Są rozsiane po całym Pomorzu, nierzadko nieoznakowane i zapomniane. Projekt koszalińskich pasjonatów pomoże w zachowaniu pamięci o bohaterach.
To kolejny pomysł Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej „Gryf” na zachowywanie pamięci o bohaterach i opowiadania o nich następnym pokoleniom.
- Wielu żołnierzy walczących o niepodległość w XX w. osiedlało się na terenie tzw. ziem odzyskanych. Żyli i umierali w miejscowościach naszego regionu. Często w tych miejscowościach nie ma kwater żołnierskich czy kombatanckich, a groby bohaterów są rozsiane w różnych miejscach cmentarza, często nieoznaczone. Nie wiadomo, że spoczywa tu bohater, żołnierz walczący o wolność Rzeczpospolitej - przyznaje Marcin Maślanka, prezes koszalińskiego stowarzyszenia.
Na stronie internetowej Groby Bohaterów powstaje łatwo dostępny rejestr, który pozwoli zlokalizować te groby. Na razie większość ze zinwentaryzowanych i opisanych pochówków dotyczy koszalińskiego cmentarza, ale pasjonaci chcą dotrzeć i do mniejszych miejscowości Pomorza.
- Staramy się, żeby nawet w małej miejscowości można było odnaleźć tych bohaterów i miejsce ich spoczynku na lokalnym cmentarzu. Żeby móc pójść postawić świeczkę, posprzątać, a może odnowić pomnik. To wskazówka dla tych, którzy organizują takie akcje na przykład przed listopadowym świętem - mówi Marcin Maślanka.
W projekcie chodzi nie tylko o lokalizację miejsca wiecznego spoczynku. Inicjatorom zależy również na przekazaniu chociaż krótkiej informacji na temat bohaterów.
- Chcemy, żeby była przynajmniej krótka notka biograficzna. Nie wszędzie nam się udaje znaleźć coś więcej niż nazwisko, datę urodzin i śmierci. Albo ich historia odeszła razem z nimi, albo nie zdołaliśmy dotrzeć do potrzebnych dokumentów. Robimy to etapami i w miarę sił. Lista jest długa. Zaczęliśmy od tematu nam najbliższego, czyli Armii Krajowej. Tutaj prace idą najszybciej, najwięcej udało się nam ustalić. Współpracujemy ze Światowym Związkiem Armii Krajowej i Związkiem Inwalidów Wojennych. Spływają do nas też informacje od osób indywidualnych - mówi M. Maślanka.
W bazie mają na razie 200 nazwisk. - Szacujemy, że tylko na cmentarzu koszalińskim są 2 tysiące grobów żołnierzy różnych formacji i frontów XX wieku. Część z nich nie była nigdzie zrzeszona, nie działają też już wszystkie organizacje kombatanckie, które miały takie informacje. Dotarliśmy do stu nazwisk, które nie figurowały w dostępnych rejestrach. Często o przeszłości tych ludzi nie wiedzieli nawet sąsiedzi, obok których żyli. To pokazuje, jak ważne jest to przedsięwzięcie - zauważa.
Pasjonaci z Gryfa od lat dbają o przywracanie pamięci o lokalnych bohaterach. Organizują rekonstrukcje historyczne i pokazy, prowadzą lekcje historii i spotkania z kombatantami. O ich losach opowiadają też w fabularyzowanych dokumentach. Żyjącym weteranom spieszą z codzienną i okolicznościową pomocą, zmarłym oddają cześć, także dbając o miejsca ich pochówku.