Kołobrzeżanie i kuracjusze wzięli udział w uroczystości Bożego Ciała w bazylice i procesji w centrum miasta.
Małżonkowie Janina i Janusz przyjechali do Kołobrzegu na wypoczynek z wnuczkami Elą i Agatką. – To, że tu dziś jesteśmy, jest dla nas tak oczywiste jak to, że jemy śniadanie – mówili warszawiacy. – Ta tradycja istnieje od wieków, a my chcemy dać przykład naszym wnukom. Bo zanim dzieci same zaczną się wdrażać w wiarę, najpierw muszą to poznać, a to jest rola nasza, dorosłych – dodaje pani Janina.
Bronisław i Irena to mieszkańcy Lubina na Dolnym Śląsku. – Jesteśmy katolikami, a dziś jest jedno z najważniejszych świąt, dlatego nie mogło nas tu nie być – mówią Dolnoślązacy.
Jeden z ołtarzy w Kołobrzegu udekorowali członkowie Żywego Różańca. – Robimy to od lat, to dla nas ważne, żeby ta uroczystość wyglądała pięknie. Przecież tu, na ten ołtarz, przyjdzie kapłan z Panem Jezusem, tu będzie czytana Ewangelia, należy więc to jak najpiękniej przygotować – mówi pani Karolina. Cieszy ją, że nie tylko kołobrzeżanie będą uczestniczyć w procesji. – Wczoraj wieczorem, gdy szłam przez miasto, siedem osób zapytało mnie o to, gdzie i o której godzinie będzie procesja. Zależało im, żeby tu dzisiaj być, więc pokazałam im katedrę, zaprosiłam na Mszę z biskupem.
– Nie wyobrażam sobie nie iść w procesji w tym dniu – dodaje pani Janina z Żywego Różańca. – I nie z obowiązku, ale dlatego, że na nasze ulice wychodzi Pan Jezus. To jest dla mnie ważne, w takim duchu jestem wychowana od dziecka.