W Skrzatuszu odbyła się Diecezjalna Pielgrzymka Osób z Niepełnosprawnościami.
Na zaproszenie Caritas do skrzatuskiego sanktuarium przybyło 13 czerwca kilkuset pielgrzymów – podopiecznych Warsztatów Terapii Zajęciowej, Domów Pomocy Społecznej, Środowiskowych Domów Samopomocy, Centrum Integracji Społecznej oraz osoby prywatne z opiekunami.
– Widzimy, że osoby z niepełnosprawnościami mają głęboką wiarę – mówi ks. Łukasz Bikun, dyrektor Caritas diecezji. – Mamy nadzieję, że tutaj wzmocnią się duchowo, co potem przełoży się na ich codzienność i zmaganie się ze swoją niepełnosprawnością, a przede wszystkim, że tu, w świętym miejscu naszej diecezji, Pan Jezus będzie dotykał ich człowieczeństwa.
Zanim na ołtarzu polowym sprawowana była Msza św. pod przewodnictwem bp. Krzysztofa Zadarki, pielgrzymi spotkali się z gościem specjalnym pielgrzymki – niesłyszącą od urodzenia Magdaleną Bachmatiuk, wicemistrzynią olimpijską niesłyszących z Melbourne w 2005 r. i w Tajpei w 2009 r., rekordzistką świata niesłyszących w skoku w dal i trójskoku, wielokrotną medalistką Mistrzostw Świata i Europy Niesłyszących. Rozrywkowy i religijny koncert zespołu Megger Band pobudził pielgrzymów do tańca, zaś oprawę muzyczną liturgii zapewniła Diakonia Muzyczna Tyle Dobrego.
– Wybrałam lekkoatletykę, bo to królowa sportu – mówiła Magdalena Bachmatiuk, wspominając o zdobytych przez siebie ok. 300 medalach. – Te sukcesy wymagały jednak wiele pracy, bólu i płaczu. Nieraz przegrywałam, ale nauczyłam się, że małe porażki nas umacniają i dzięki nim przeszłam drogę do sukcesu. Największym zaś sukcesem jest to, że pokonałam przeciwności losu i przykrości, które w dzieciństwie doświadczyłam od rówieśników. Jednak nie poddawałam się, za każdym razem wstawałam, szłam dalej. Sport wzmocnił mój charakter i pomógł mi stać się lepszym człowiekiem. Dostałam też ogromne wsparcie od rodziny, od mojej mamy, w tym bardzo ważne wsparcie duchowe.
Według sportsmenki niepełnosprawność jest misją, darem który podarował ludziom Bóg. – Pamiętajcie, że jesteście wyjątkowi – zagrzewała do nadziei oklaskujących ją pielgrzymów. – Widzę w was siłę, i tego się trzymajcie. Pielęgnujcie swoje hobby, talenty, piękne chwile, bo dzięki temu nasze życie jest piękniejsze.
Biskup Krzysztof Zadarko przekonuje, że osoby z niepełnosprawnościami są skarbami Kościoła. – Niepełnosprawność dla społeczeństwa konsumpcyjnego jest postrzegana jako ciężar, z którym nie umiemy sobie poradzić. Wartość cierpienia i niepełnosprawności polega na tym, że w świetle wiary osoby nimi doświadczone stają się cennym darem, który wiąże ich z cierpiącym Chrystusem. Przez szukanie więzi z Nim osoby niepełnosprawne stają się współpracownikami zbawienia siebie, swoich najbliższych i całej ludzkości – powiedział biskup. Podkreślił, że rolą Kościoła jest pomoc tym osobom, aby nie dały sobie wmówić, że są społecznym ciężarem lub że ich cierpienie nie ma sensu.
– Ich człowieczeństwo, osobista świętość nie powinny być przez Kościół pomijane, niedostrzegane. Ta coroczna pielgrzymka przypomina nam o tym, że w tym względzie wciąż za mało w Kościele robimy, ponieważ, jak widzimy, wciąż są ludzie, którzy źle czują się w Kościele ze swoją niepełnosprawnością – ocenił hierarcha. – To jest wstydliwa karta dla Kościoła, bo choć dużo mówimy i organizujemy, to wciąż jest kropla w morzu potrzeb. Ponadto nowym polem dla duszpasterstwa są działania na rzecz osób z niepełnosprawnością intelektualną, jako że odkrywamy gigantyczną skalę tego zjawiska, obniżanie się wieku osób, których to dotyczy, w tym młodzieży i nawet dzieci.