Przedstawiciele słupskiego środowiska nauczycielskiego spotkali się z bp. Zbigniewem Zielińskim w Sanktuarium św. Józefa.
Spotkanie odbyło się w dniu liturgicznego wspomnienia św. Jana Kantego, patrona nauczycieli.
Biskup zachęcał zgromadzonych w świątyni nauczycieli do odkrywania w sobie także postawy ucznia.
- Nie ma dobrze realizowanego procesu wychowawczego w odniesieniu do dzieci i młodzieży bez podejmowania go nieustannie w odniesieniu do siebie samego. Mamy wychowywać wychowawców, czyli siebie - mówił bp Zbigniew Zieliński.
Po Mszy św. odbyło się spotkanie w domu parafialnym. ks. Tomasz KudaszewiczNawiązując do tej myśli, biskup pytał: - Czy jesteśmy tymi, którzy wzrastają w swoich nauczycielskich kompetencjach? Znakiem naszych czasów jest to, że mobilizuje się nas wszystkich do doskonalenia swojej profesji, umiejętności. Jedni podejmują to z dumą, wpisując do CV ukończone kursy, szkolenia. Inni podchodzą do tego bardziej z dystansem. Czy jednak w to doskonalenie się, żeby być lepszym nauczycielem, wpisana jest także troska o to, żeby być lepszym człowiekiem?
Biskup zwrócił uwagę także na to, że zawód nauczyciela jest w społeczeństwie wystawiony na szczególnie wnikliwą ocenę.
- Bardziej próbuje się pochwycić was na tym, co się nie udało niż zauważyć to, co było dobre. Jesteście poddani ciągłemu rozrachunkowi, ciągłej obserwacji. Wielu mówi, że jest to ogromnie obciążające, czy wręcz trudne do zniesienia - przyznał biskup, po czym dodał: - Jednak dzięki temu trudnemu doświadczeniu, mamy okazję jeszcze bardziej uświadomić sobie, że niezależnie od tego, czy zostaniemy na czymś uchwyceni, czy nie, to stając kiedyś przed Bogiem, będziemy odarci z tego, co nas chowało pod korcem i wszystko stanie się jasne i oczywiste. Jakie to uczucie?
W spotkaniu brali też udział nauczyciele religii. ks. Sebastian Przybyła- Czasami dobrze jest dać się odrzeć z tego, co stanowi sztuczną szatę. Dlatego ta bystrość otoczenia wobec nas, jest okazją, abyśmy nie stali się faryzeuszami, czyli tymi, którzy inny wizerunek malują na zewnątrz, a kim innym są wewnątrz - mówił dalej biskup w tym samym kontekście.
- Stan nauczycielski jest więc niezwykle komfortowy, ponieważ mimo trudów, które towarzyszą tej pracy, daje on okazję, aby konfrontować to, co mówimy z tym, jak żyjemy - przypomniał biskup.
Po Mszy św. odbyło się jeszcze spotkanie nauczycieli z biskupem w domu parafialnym.