Mija właśnie 40 lat od tamtego wydarzenia. - Opuszczając tę świątynię, nie opuszczajmy Kościoła, ale jeszcze bardziej nim bądźmy - mówił bp Zbigniew Zieliński.
Uroczystej koncelebrze przewodniczył biskup diecezjalny w asyście kapłanów z koszalińskiego dekanatu, kurii biskupiej i seminarium.
Rozpoczynając liturgię bp Zbigniew Zieliński powiedział: - Przywołujemy to wydarzenie z wdzięcznością wobec Boga za dar wiary, którą możemy realizować i umacniać we wnętrzu tej świątyni. Prosimy też, abyśmy ją opuszczając, nie opuszczali Kościoła, tylko jeszcze bardziej nim byli w naszych domach, szkołach, urzędach, miejscach pracy, w codziennym życiu.
Homilię wygłosił bp Krzysztof Zadarko. Podkreślał w niej m.in. rolę głównego kościoła w diecezji. - Katedra jest wyjątkowym miejscem, naznaczonym misją biskupa. To tutaj przewodniczy on liturgii i stąd naucza. Dlatego nazywamy tę świątynię matką wszystkich kościołów w diecezji - mówił kaznodzieja, wymieniając najważniejsze liturgie w roku, jak Msza krzyżma, czy Triduum Paschalne.
- Wokół nas jest wiele budynków, często piękniejszych i wybitniejszych - mówił dalej bp Zadarko. - Jednak ta świątynia przypomina nam o wyjątkowości spotkania człowieka z Bogiem, a jednocześnie o duchowym wymiarze tego spotkania. Mury tej świątyni zostały pokropione wodą święconą. Olej został wylany na ołtarz i na ściany. To nam uświadamia, że ten dom ma tylko jeden cel - oddawanie chwały Bogu. Tutaj mamy się do Niego modlić, poznawać Go, jednoczyć się z Nim i odkryć swoje najważniejsze powołanie, jakim jest powołanie do świętości.
W dalszej części homilii biskup nawiązał do trendu, który już od dekad widoczny jest w Europie Zachodniej, zgodnie z którym kościoły, w tym także katedry, zamyka się i przeznacza do innych celów użytkowych.
- Wydaje się, że kościoły przestają tam być potrzebne. Nie używa się już ich do modlitwy, oddawania czci Bogu, poszukiwaniu Jego woli i jednoczeniu się z Nim. Ale również z przerażeniem możemy pomyśleć, co będzie z naszą świątynią, skoro tych, którzy mogliby tu przychodzić w każdą niedzielę, jest około 15 proc.? - pytał kaznodzieja.
- Na Zachodzie z taką łatwością zamienia się świątynie na inne miejsca. Czy w nich naprawdę mieszka Bóg? Jeśli tak, to czemu tak niewielu tych miejsc potrzebuje? Dlaczego z taką łatwością do tego domu potrafią wejść ludzie i dopuścić się aktu profanacji? - pytał dalej biskup, nawiązując do wydarzeń z października 2020 roku, kiedy to grupa uczestników tzw. Czarnego marszu wtargnęła do koszalińskiej katedry, zakłócając spokój modlących się w niej osób.
- Musi to boleć nas, którzy tu przychodzimy w przekonaniu, że to miejsce jest święte, czyli wyłączone z jakichkolwiek świeckich celów. Musi nas boleć to, że sądy nie potrafią w takim zachowaniu dojrzeć ani chuligaństwa, ani zakłócenia spokoju publicznego - mówił biskup.
- Jezus pyta nas dzisiaj, na ile rozumiemy to, kim On jest? Na ile nasze społeczeństwo, które od tysiąca lat jest narodem ochrzczonym, czuje z tego powodu dumę? Na ile z kolei ludzie zapomnieli, kim jest Jezus i na czym polega Jego misja? - usłyszeli zgromadzeni w katedrze.
Koszaliński kościół Mariacki został wybudowany w pierwszej połowie XIV wieku w stylu gotyku pomorskiego. W latach 30. XVI wieku w wyniku reformacji stał się kościołem protestanckim. Jego katolicki charakter został przywrócony po II wojnie światowej, kiedy w Koszalinie zamieszkali Polacy. Katedrą kościół ten stał się wraz z utworzeniem diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej w roku 1972. Uroczyste poświęcenie miało miejsce 25 października 1983 roku.