W stolicy diecezji w Orszaku Trzech Króli brał udział biskup senior Edward Dajczak. Wcześniej przewodniczył on Mszy św. w katedrze.
W homilii podczas uroczystej Eucharystii, komentując wędrówkę Mędrców do Betlejem, biskup powiedział: - Przychodzący do nas Bóg, nieustannie gotowy na spotkanie, czeka na nas, którzyśmy w naszej kulturze masowej zamknęli się na to, co znajduje się w naszym zasięgu, co sami możemy zrobić, wyprodukować. A Boga spotyka się, przekraczając siebie, wychodząc ze swojego świata.
Orszak w Koszalinie wyruszył spod katedry, a zakończył się przy kościele franciszkanów. Arkadiusz WilmanKontynuując tę myśl, biskup stwierdził: - Zamknęliśmy się w tym, czym karmi nas ten czy inny monitor, a Boga spotyka się w głębi swojego serca. Do tego zaś potrzeba czasu, ciszy i samotności, w której pozwalamy Bogu, aby nas dotknął.
Orszak w Koszalinie wyruszył spod katedry, a zakończył się przy kościele franciszkanów. Arkadiusz WilmanZastanawiając się nad celem podróży Mędrców, biskup podkreślił: - Jest nim adoracja. Zauważmy to. Padli na kolana przed Panem, przed Dzieciątkiem. Rozpoznali Go. Umieli odczytać poruszenie wszechświata taką miłością Boga, który potrafi przyjść tak zwyczajnie, prosto, aż zdumiewająco. On jest tak wielki, że może przyjść tak prosto.
Orszak w Koszalinie wyruszył spod katedry, a zakończył się przy kościele franciszkanów. Arkadiusz WilmanOpisując gwiazdę, która prowadziła Mędrców do Betlejem, biskup powiedział, że jest nią dzisiaj wiara. - Wskazuje nam ona, że u szczytu drogi naszego życia jest niewyobrażalna miłość Boga; że On chce mnie ciągle nią obdarowywać; że jej mocą jestem w stanie wygrać to, co w życiu najpiękniejsze.
Orszak wyruszył spod katedry, a zakończył się przy kościele franciszkanów.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami ich autorów i nie odzwierciedlają poglądów redakcji