Koszalińsko-Kołobrzeski

Śladami św. Ottona z pytaniami o powołanie

Choć może nie było ich zbyt wielu, przebyli rowerami drogę, która okazała się dla nich ważna. - Trasa pełna przeszkód dała poczucie satysfakcji - mówi jeden z uczestników.

Była to kontynuacja pielgrzymki zeszłorocznej, która także przebiegała śladami misji św. Ottona na Pomorzu. W ten sposób uczestnicy chcieli uczcić jubileusz 900. rocznicy tamtych wydarzeń.

- Postanowiliśmy zobaczyć miejsca, które odwiedził św. Otton. Dlatego w ubiegłym roku jechaliśmy przez Kołobrzeg, Kamień Pomorski i Wolin. Natomiast w tym roku byliśmy m.in. w Białogardzie, Pyrzycach i Szczecinie - mówi ks. Piotr Skiba, ojciec duchowny w koszalińskim seminarium, pomysłodawca wyprawy.

Zaproszenie na seminaryjną pielgrzymkę rowerową, w której oprócz ojca duchownego uczestniczyło także dwóch kleryków, było skierowane do tych, którzy chcieli przemyśleć sprawę swojego życiowego powołania.

- Zdecydowałem się wyruszyć właśnie z tego powodu, że pielgrzymka organizowana była przez seminarium. Klerycy i o. Piotr podczas drogi dzielili się swoją wiedzą i doświadczeniem odnośnie rozeznawania powołania, modlitwy, liturgii oraz postaw życiowych - mówi Wojtek spod Koszalina, jeden z uczestników.

Jak przyznaje ks. Skiba, możliwość rozmowy z klerykami w luźnej i przyjaznej atmosferze była ważnym elementem wyprawy. Pielgrzymi spotykali się po drodze również z ogromną życzliwością ludzi, w tym księży, którzy często udzielali im gościny na plebaniach. - To też był ważny aspekt powołaniowy tej pielgrzymki - możliwość spotkania różnych księży w różnych parafiach i zobaczenia jak żyją i pracują na co dzień - mówi ojciec duchowny.

Pielgrzymi przez cztery dni przejechali ponad 220 kilometrów. - Nasza trasa w tym roku była pełna przeszkód takich jak błoto, kałuże, piaski, wyboje, kamienie. Jednego dnia przeprawialiśmy się nawet przez rzekę. Kiedy jechałem tymi drogami, naszły mnie myśli o powołaniu, że jest ono czasami właśnie jak taka droga, czyli trudne, wyboiste, ale realizując je, w końcu dotrze się do celu, czyli życia, które daje spełnienie - dzieli się Wojtek, uczestnik pielgrzymki.

Pielgrzymka zakończyła się Mszą św. w szczecińskiej archikatedrze pw. św. Jakuba Apostoła.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..