powrót
Wiara.pl - Serwis

Koszalińsko-Kołobrzeski

twój profil
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
  • facebook
  • rss
  • Powiadomienia
Nowy numer

Najnowsze [Wydania]

  • GN 20/2025
    GN 20/2025 Dokument:(9259124,Kochać człowieka, piętnować zło)
  • GN 19/2025
    GN 19/2025 Dokument:(9250678,Kościół prawa czy Kościół miłości?)
  • GN 18/2025
    GN 18/2025 Dokument:(9238269,Człowiek jednej roli)
  • GN 17/2025
    GN 17/2025 Dokument:(9228937,Synchronizacja i piękni ludzie)
  • Historia Kościoła (9) 03/2025
    Historia Kościoła (9) 03/2025 Dokument:(9220196,Państwo ze stosów. Czy Francja podłożyła za dużo ognia pod własną historię?)
W koszalińskiej Warszawie'44 zawrzało  
Kula okupanta rozdzieliła jedną z par, która - jak wiele w powstaniu warszawskim - dopiero co wzięła ślub. Katarzyna Matejek /Foto Gość

W koszalińskiej Warszawie'44 zawrzało przejdź do galerii

Dokładnie na ulicy Andersa, która na godzinę zamieniła się w scenerię powstania warszawskiego.

Katarzyna Matejek Katarzyna Matejek

|

GOSC.PL

dodane 02.08.2024 10:27

Inscenizacja wybuchu powstania warszawskiego, która miała miejsce 1 sierpnia w Koszalinie w 80. rocznicę wydarzenia, odbyła się na ulicy Andersa przed budynkiem Zespołu Szkół Ekonomicznych, który obwieszony swastykami został przemieniony na urząd SS i policji niemieckiej. Widowisko, które zgromadziło tłumy widzów, poprzedziła uroczystość pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego z udziałem władz, służb mundurowych, weteranów i mieszczan. Na wydarzenie złożyły się salwa honorowa, apel pamięci, wojskowe odznaczenia oraz okolicznościowe przemówienia i modlitwa.

Chwilę potem koszalinianie przenieśli się na pobliską ulicę Andersa, gdzie rekonstruktorzy historyczni zgromadzili bogatą scenografię wydarzenia rozpoczynającego się godziną „W”.

– Poprzez tę inscenizację chcemy uczcić 80. rocznicę wybuchu powstania warszawskiego. W Koszalinie dzieje się to po raz drugi, w ubiegłym roku podobne wydarzenie miało miejsce na ulicy Batalionów Chłopskich, jako że opodal otwierano właśnie wiadukt imienia Powstańców Warszawskich – mówi paradujący w mundurze esesmana Grzegorz Kruk ze Stowarzyszenia Projekt Koszalin. – Tym widowiskiem pokazujemy, jak przebiegało powstanie począwszy od godziny "W", poprzez kolejne epizody. I tak, owszem, możemy o tym przeczytać w książkach, ale póki pamięć o tym jest też widoczna w inny sposób, póty możemy być jej nośnikiem licząc, że to będzie niosło się w przyszłość.

Życie codzienne w Warszawie 1944 roku
Katarzyna Matejek /Foto Gość

 

W uliczny spektakl zaangażowało się ponad 100 osób z różnych grup i stowarzyszeń, zarówno z Koszalina, jak i z całej Polski i zagranicy, z Niemiec, Francji. To zarazem stanowiło trudność przygotowania widowiska. – Jesteśmy z różnych miejsc kraju i Europy, co zmusiło nas do przeprowadzania prób na raty. Łącznie zajęło to nam dwa tygodnie – wyjaśnia kulisy G. Kruk.

Nagle na jezdnią wyjeżdża czarny wypucowany plymouth, wskakują z niego uzbrojeni mężczyźni, a ofiarą pada wychodzący z urzędu SS i policji jego dowódca, niesławny oficer Franz Kutschera. Dopiero co ze wzgardą kazał sobie wypucować buty u młodego warszawiaka, zgarnął bez zapłaty jabłko ze straganu. Odprowadzona za róg jego żona grana przez panią Małgorzatę, słyszy już tylko strzały, odgłosy zamachu na męża. – To mój sposób włączenia się w upamiętnienie powstania, a myślę, że każdy powinien wiedzieć, co wydarzyło się 80 lat temu – mówi. – Bo dzięki tym Polakom, którzy wtedy walczyli, my teraz możemy żyć. Kiedy więc dzisiaj słyszę syreny o godzinie 17, to proszę mi wierzyć, chce mi się płakać.

Na oczach warszawianek, popijających kawę w plenerowej kawiarence, zajeżdża niemiecka ciężarówka, wyskakują esesmani i robią łapankę. Części gości udaje się uciec, ale nie kobiecie granej przez panią Annę. – Ja idę do rozstrzelania – mówi, szykując się mentalnie do roli. Odgrywała ją także w ubiegłym roku i, jak mówi, nie jest to lekka zabawa. – Niestety, to okropne uczucie, do tego stopnia, że kiedy po tej scenie musiałam się przebrać do walki powstańczej, nie byłam w stanie zasznurować butów. Wszystko dzieje się szybko, mózg nie wie co, się dzieje, tym bardziej że na pakę ciężarówki zaciągnął mnie aktor z niemieckiej grupy rekonstrukcyjnej. To się naprawdę przeżywa.

Łapanka na ulicach Warszawy
Katarzyna Matejek /Foto Gość

 

Kwiaciarce Katarzynie nic się nie stanie, ale to na jej oczach dzieje się najwięcej scen: łapanki, rozstrzelanie, wybuchy granatów, atak na siedzibę SS, ale i te zwykłe, pokazujące codzienne życie warszawiaków: sprzedaż "Kuriera Warszawskiego", pucowanie butów, naprawa odzieży, kontrole dokumentów przez niemiecką policję, jak ta zaprezentowana podczas widowiska, gdy spacerująca para zostaje rozdzielona: grana przez Wiesławę elegantka zwolniona, zaś przystojniak w osobie Patryka zatrzymany i wywieziony na rozstrzelanie. – To wszystko, nawet tylko odgrywane w widowisku, budzi dużo różnych uczuć: zarówno wzruszenie, jak i lęk – mówi Wiesława.

Wśród tłumu widzów ciasno otaczających uliczny plan widowiskowy stoją koszalinianie Agnieszka i Łukasz z dziećmi Dominikiem i Emilką. – W głównej mierze jesteśmy tu ze względu na zainteresowania syna, który w przyszłym roku chce wystartować w olimpiadzie historycznej – mówi pani Agnieszka. Dominik nie żałuje, owszem, przyłoży się do książek, ale według niego to widowisko lepiej zapadnie mu w pamięć.

1 / 1
Walki powstańcze

Foto Gość DODANE 02.08.2024 AKTUALIZACJA 02.08.2024

Walki powstańcze

Rekonstruktorzy zaprezentowali m.in. atak warszawiaków na siedzibę SS i niemieckiej policji.  
Inscenizacja - codzienne życie Warszawy

Foto Gość DODANE 02.08.2024 AKTUALIZACJA 02.08.2024

Inscenizacja - codzienne życie Warszawy

​Można było zaobserwować takie sytuacje, jak: sprzedaż "Kuriera Warszawskiego", pucowanie butów, naprawa odzieży, kontrole dokumentów przez niemiecką policję.  
Uroczystości na placu Piłsudskiego

Foto Gość DODANE 02.08.2024 AKTUALIZACJA 02.08.2024

Uroczystości na placu Piłsudskiego

​Pierwsza część obchodów odbyła się na placu Zwycięstwa - z udziałem Wojska Polskiego, władz Koszalina, parlamentarzystów i licznie zgromadzonych koszalinianin.  
oceń artykuł Pobieranie..
FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • KOSZALIN
  • POWSTANIE WARSZAWSKIE
  • REKONSTRUKCJA HISTORYCZNA

Polecane w subskrypcji

  • Agresja wobec medyków przybiera na sile. Czy da się ją opanować?
    • Polska
    • Agnieszka Huf
    Agresja wobec medyków przybiera na sile. Czy da się ją opanować?
  • Ks. Matuszewski: Zdejmijmy z papieża nieco balastu, jakim są nierealistyczne oczekiwania
    • Rozmowa
    • Wojciech Teister
    Ks. Matuszewski: Zdejmijmy z papieża nieco balastu, jakim są nierealistyczne oczekiwania
  • Miniserial „Wszystko o Marii. Matce Bożej” mówi o Maryi wszystko, tylko nie to, co mówi o Niej tradycja Kościoła
    • Kultura
    • Edward Kabiesz
    Miniserial „Wszystko o Marii. Matce Bożej” mówi o Maryi wszystko, tylko nie to, co mówi o Niej tradycja Kościoła
  • Miłosierdzie na góralską nutę
    • Kultura
    • Jan Głąbiński
    Miłosierdzie na góralską nutę
  • Czy Jezus został ochrzczony na terenie dzisiejszej Jordanii? Odpowiedzi szukamy w Betanii za Jordanem
    • Świat
    • Szymon Babuchowski
    Czy Jezus został ochrzczony na terenie dzisiejszej Jordanii? Odpowiedzi szukamy w Betanii za Jordanem
  • Ks. Franciszek Kurzaj, Ślązak w Teksasie: „Człowiek bez korzeni nie wie, kim jest”
    • Świat
    • Barbara Gruszka-Zych
    Ks. Franciszek Kurzaj, Ślązak w Teksasie: „Człowiek bez korzeni nie wie, kim jest”

E-sklep

  • Nowości
  • Książki
  • Pozostałe
  • Historia Kościoła #9
    Historia Kościoła #9 Joanna d’Arc. Święta na stosie

POLECAMY RÓWNIEŻ

  • Historia Kościoła #8
    Historia Kościoła #8 Kościół i Synagoga, czyli wielki rozwód i pierwsza schizma
  • Gość Extra nr 01/2025
    Gość Extra nr 01/2025 Czy Kościół boi się cudów?
  • Bóg nie jest korkiem do wanny. Dzieciogadki wujka Kamila
    Bóg nie jest korkiem do wanny. Dzieciogadki wujka Kamila ㅤ

POLECAMY RÓWNIEŻ

  • Szczeliny. Bóg w popękanej psychice
    Szczeliny. Bóg w popękanej psychice
  • Król Dawid
    Król Dawid ks. Jerzy Szymik
  • Skarbiec modlitw i pieśni. Pamiątka Pierwszej Komunii Świętej
    Skarbiec modlitw i pieśni. Pamiątka Pierwszej Komunii Świętej

POLECAMY RÓWNIEŻ

  • Obrazek srebrzony I Komunia Św. – chłopiec
    Obrazek srebrzony I Komunia Św. – chłopiec
  • Obrazek srebrzony I Komunia Św. – dziewczynka
    Obrazek srebrzony I Komunia Św. – dziewczynka
  • O nas

    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
    Zgłoś błąd
  • DOKUMENTY

    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT

    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
Zgłoś błąd

Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.

  • Facebook
  • Twitter
  • Insta
  • YT
WERSJA Desktop
  • subskrybuj
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • ARCHIWUM
  • GALERIE
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Patronaty
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O DIECEZJI
    • Biskupi
    • Historia
    • Parafie