W Koszalinie odbyły się rekolekcje apostolatu Pielgrzymującej Matki Bożej z Szensztatu.
Anna Kozub otwiera drzwi swojego domu w Dalęcinie. Przed drzwiami stoi sąsiadka i trzyma w rękach niedużą drewnianą kapliczkę z wizerunkiem Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej. „Z błogosławieństwem Bożym przekazuję ci tę kapliczkę” – mówi. Gospodyni dziękuje i odnosi kapliczkę na miejsce, które zwie domowym sanktuarium – są tu krzyż, obrazy, Pismo Święte, kwiaty, zapalona świeca. W tę niezwykłą gościnę Anna Kozub przyjmuje kapliczkę każdego miesiąca na trzy dni, tworząc razem z kilkoma sąsiadami krąg Pielgrzymującej Matki Bożej. Stara się zapraszać innych do tego szensztackiego dzieła. W parafii Parsęcko powstało już dziewięć kręgów i szykuje się kolejny, a w całej diecezji jest ich 650 w 125 parafiach i wciąż powstają nowe.
W rekolekcjach wzięło udział ok. 40 osób. Katarzyna Matejek /Foto GośćOd 27 do 29 sierpnia w koszalińskim CEF odbyły się rekolekcje kręgów apostolatu Pielgrzymującej Matki Bożej. 40 osób z 18 parafii rozważało razem z s. Celiną Junik z Instytutu Sióstr Szensztackich i ks. dr. Zygmuntem Czają temat „W przymierzu razem dla Kościoła”. Oprócz nauczania, liturgii, modlitwy i świadectw działania Matki Bożej w życiu jej czcicieli, nie zabrakło czasu na rekreację, rozmowy przy kawie oraz wyjazd do sanktuarium Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej na Górę Chełmską. Uczestnicy mieli także okazję obejrzeć film pt. „Ktoś musi iść pierwszy” o słudze Bożym ojcu Józefie Kentenichu, założycielu Ruchu Szensztackiego.
– Jesteśmy ludźmi kształtowanymi przez Maryję jako matkę i wychowawczynię, która nawiedzając co miesiąc każdą rodzinę, dom, wychowuje nas do tego, byśmy chcieli być aktywnymi członkami Kościoła – mówi s. Celina. Ponieważ wśród uczestników było sporo osób nowych, siostra przedstawiła strukturę kręgów i historię Ruchu Szensztackiego.
Ks. Czaja wyjaśniał zasady szensztackiej pedagogiki. Katarzyna Matejek /Foto GośćTakże ks. Czaja zalecał, by poddać się macierzyńskiemu i wychowawczemu talentowi Matki Bożej. Mówił o zaproponowanych przez o. Józefa Kentenicha pięciu pedagogikach: ideału, więzi, przymierza, organicznego rozwoju i zaufania. Zalecał, by w pracy nad sobą zwrócić uwagę na to, co wyróżnia każdego spośród innych ludzi i podpowiadał, by przez jakąś konkretną formę, np. krótką formułę słowną, określić swój ideał osobisty jako symbol pomocny w realizowaniu dobra wokół siebie.
Agata Głuszko jest najmłodsza w kręgu działającym w parafii Tychowo, ale różnica wieku z innymi jej nie przeszkadza, przeciwnie, to cenna różnorodność. – Każdy z nas jest w różnym wieku, w różnym stanie cywilnym, z różnym wykształceniem i doświadczeniem życiowym i piękne jest to, że Maryja nas wokół siebie jednoczy – mówi pani Agata.