Dni Kultury Chrześcijańskiej w Miastku zainaugurował Festiwal Pieśni Religijnej "Śpiewajmy Panu".
To druga edycja Festiwalu Pieśni Religijnej „Śpiewajmy Panu”, który zgromadził 28 września w kościele Mariackim w Miastku solistów i zespoły wokalne z regionu, głównie z dekanatów Miastko i Polanów. Chętnych było więcej niż przewidywany czas trwania wydarzenia, stąd miastczanie ustąpili miejsca gościom z Białego Boru, Dretynia, Czarnego, Piaszczyny, Koszalina, Kołtek, Tuchomia.
Festiwal zainaugurował Dni Kultury Chrześcijańskiej, które odbywają się w Miastku staraniem Katolickiego Stowarzyszenia Civitas Christiana i miejskich parafii od 16 lat. Miastczanie będą mogli w kolejnych dniach uczestniczyć w projekcjach filmowych, wystawie i wykładzie o bł. S. Wyszyńskim oraz o Kościele w Polsce.
Natalia Pluto-Prądzińska, wiceprzewodnicząca lokalnej Civitas Christiana, dużo sił i czasu poświęciła, by zorganizować festiwal, toteż ze wzruszeniem ogląda występy.
– Jesteśmy katolikami, patriotami i nie wstydzimy się tego; co więcej, mamy swoje prawa, żyjemy tu, w naszej małej ojczyźnie i chcemy pokazać, że tu jesteśmy, że nie zginęliśmy, że działamy – mówi zaświadczając, że dużą część zaangażowanych w festiwal stanowią emerytowani pracownicy oświaty. – My, starsi nauczyciele, mamy dobrą szkołę – uśmiecha się.
Występ Doroty i Zbigniewa Bilińskich z Miastka
Potwierdza to Małgorzata Jeżewska-Springer, która do marca bieżącego roku, przez ponad dwie dekady, przewodziła miasteckiej Civitas, jak też przed rokiem została laureatką Nagrody im. kard. Ignacego Jeża. I nie ma wątpliwości, ile dobra wnoszą inicjatywy podejmowane na polu chrześcijańskiej kultury. – To daje bardzo wiele, gromadzi wokół różnych spotkań osoby wierzące, często także te starsze, a to jest nam bardzo potrzebne. Robimy to dla bliźnich, ale i dla nas samych – mówi np. o opiece nad chorymi w szpitalu, o spotkaniach tematycznych, wystawach, wykładach, konkursach, nabożeństwach, a także o comiesięcznych spotkaniach w kręgu Civitas.
Wydarzeniu towarzyszył Ryszard Pilich przewodniczący oddziału koszalińskiego Civitas Christiana. – Cieszymy się, że te formy przeglądów muzycznych, festiwali, konkursów wracają. Dzięki uczestnictwu w nich ludzie z różnych parafii, szczególnie tych mniejszych, mogą zobaczyć, że nie są sami, mają okazję poznać innych, wymienić się doświadczeniami – mówi przewodniczący. – To dzisiejsze wydarzenie pokazuje też, jak bogata jest aktywność osób wierzących i w ogóle parafii w regionie, przy czym istotne jest, że wychodzi to od ludzi, bo oni sami się mobilizują i organizują.
Ks. Dariusz Jastrząb, proboszcz parafii Mariackiej uznaje, że głównym celem tego typu wydarzeń jest odnalezienie i zebranie razem utalentowanych i aktywnych uczestników życia Kościoła.
– A po drugie organizujemy ten festiwal, by tworzyć przestrzeń na wyrażenie tego, co jest cenne w ludzkich sercach, a śpiew to sposób chyba najłatwiejszy i bardzo lubiany, szczególnie w środowiskach wiejskich – ocenia ks. Jastrząb.
Świadectwem tego są pieśniarki z chóru parafialnego z Kołtek, które wyśpiewywały „Ty wyzwoliłeś nas, Panie”. Może tylko ich szefowa Grażyna Leśniewska nie ma „bzika” na punkcie śpiewania, ale tak ceni parafialny chór, liczący już 18 lat istnienia, że chętnie zajmuje się logistyką występów. – Nasze panie bardzo kochają, wręcz uwielbiają śpiewać, ja raczej jestem od organizowania wszystkiego, takim motorem, który to wszystko napędza – uśmiecha się pani Grażyna. Jak mówi, kołtczanki stają od czasu do czasu na różnych scenach – na konkursach, przeglądach, na odpustach, a także w przestrzeni swojego parafialnego kościoła, by oprawiać muzycznie niedzielną liturgię. A wszystko zaczęło się od kolędowania. – Kiedyś zmobilizowałyśmy się, żeby wziąć udział w przeglądzie kolęd w Białym Borze. I tak śpiewamy do dzisiaj.