Kolejne remonty przywracają piękno białogardzkiemu kościołowi Mariackiemu, ale też pozwalają badać jego przeszłość. Także tam, gdzie na co dzień nie da się zajrzeć.
Od kilku miesięcy nad prezbiterium i nawą główną kościoła Narodzenia NMP w Białogardzie trwają intensywne badania architektoniczne i dendrochronologiczne. Krystian Zalewski analizuje układ konstrukcji więźby dachowej, zastosowanych złącz ciesielskich, jej budulca oraz sposobu obróbki, a także przekształceń, czyli remontów i napraw występujących na przestrzeni wieków. Dokumentując przeszłość najpiękniejszego białogardzkiego zabytku sakralnego, jest również na tropie pewnej budowlanej ciekawostki, nad którą głowią się specjaliści. Na jej ślady natrafił podczas wcześniejszych badań przeprowadzonych w kościele w Karlinie. - Kiedy tylko wszedłem na górę, od razu rzuciło mi się w oczy, że białogardzka więźba jest identyczna z tą z Karlina. Owszem, bogatsza, niemal w całości z drewna dębowego, ale tego samego typu - przyznaje K. Zalewski.
Obie świątynie niemal w tym samym czasie dotknął poważny pożar - dość częsta plaga, z którą mierzyły się ówczesne miasta. Z przeprowadzonych badań wynika, że białogardzka więźba została ukończona w 1680 roku. Ta z karlińskiego kościoła jest o 5 lat młodsza. Ale obie budzą zdumienie. Bez wdawania się w zawiłości XVII-wiecznej technologii ciesielskiej kustosz Muzeum Ziemi Karlińskiej wyjaśnia: - Więźba jednostorczykowa z Karlina i Białogardu jest specyficzna, różni się od zwykle stosowanych rozwiązań i budzi zainteresowanie specjalistów. Jeśli udałoby się ją odnaleźć w innych okolicznych świątyniach z podobnego okresu, to można by zacząć mówić o specyficznym warsztacie działającym na tym terenie - zauważa. - Mógł to być lokalny zakład, może nawet białogardzki, bo przecież był to wówczas duży ośrodek miejski - dodaje.
Na podstawie wytypowanych próbek prof. Tomasz Ważny z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika ustalił moment ścięcia potrzebnych do budowy więźby drzew z dokładnością do jednego roku, a nawet pory roku. I tu też natrafiono na ciekawostkę. - W sześciu przebadanych przypadkach drewno pochodzi ze ścinki wiosennej, czego zwykle się nie robi. Ale w przypadku drewna dębowego mogło się to wiązać z pozyskiwaniem kory drzewnej do produkcji taniny, związków chemicznych niezbędnych dla przemysłu garbarskiego - opowiada K. Zalewski.
Prowadzone przez niego badania są istotne dla ochrony dziedzictwa kulturowego, zwłaszcza w kontekście regionalnej architektury. Odkrycia, takie jak znaki ciesielskie czy ręcznie wykonane połączenia, ukazują rzemiosło dawnych mistrzów i pomagają zachować autentyczność zabytków oraz wiedzę o lokalnych tradycjach budowlanych. Badania więźby białogardzkiego kościoła zostały przeprowadzone w ramach dotacji Zachodniopomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.