Chrystus przyszedł na świat w konkretnym miejscu i okolicznościach

Biskup Zbigniew Zieliński podczas niedawnego spotkania z mediami regionu zwrócił uwagę, że świętowanie Bożego Narodzenia, choć dotyczy wydarzeń sprzed 2 tysięcy lat, przeżywane jest w konkretnych okolicznościach współczesności.

– Zawsze przywołujemy to, co stało się dwa tysiące lat temu: Chrystus przyszedł na świat w konkretnym miejscu, konkretnych okolicznościach. Życie mieszkańców Palestyny nie było wówczas łatwe, przeżywali niewolę polityczną, byli pod okupacją rzymską. Dla nich więc zapowiedź Mesjasza, który ich wyzwoli, zbawi, była bardzo wyczekiwana. I teraz, kiedy ona się spełniała, w wielu z nich ożyła nadzieja. Boże Narodzenie tamtego czasu to więc wydarzenie, które pokazuje nam, że w przyjściu Chrystusa na świat chodzi o coś więcej niż wyzwolenie od politycznej niewoli czy różnego rodzaju historycznych komplikacji. Synagoga miała się wówczas bardzo dobrze, ludzie wiary, wydawałoby się, byli w dobrej kondycji, ale właśnie ten stan polityczny, doświadczenie niewoli pokazało, że to był tylko pozór: słabość moralna, niezdyscyplinowanie, brak odwołania się do tego co najcenniejsze sprawiły, że stali się oni łatwym łupem dla obcych mocarstw i popadli w niewolę. Ale jeszcze trudniejsza była niewola wewnętrzna.

– Przywołanie tamtych wydarzeń pozwala nam wszystkim odnieść się do dzisiejszego czasu i zadać sobie pytanie, czy Boże Narodzenie to czas folkloru, pięknych świecidełek, piosenek bożonarodzeniowych i komercyjnych działań? Czy też ma ono jakiś sens? Czy jest nam potrzebne? – stawia pytania pasterz diecezji.

Zauważając, że współcześnie człowiek żyje w czasach wolnościowych i wolność ma wielką wartość w ludzkich oczach, biskup wskazał na związany z tym paradoks zniewoleń i uzależnień tak powszechnie dziś doświadczanych, a zarazem wskazał na słabość metod i struktur ustanowionych przez ludzi. – Zatem przyjście Jezusa Chrystusa, tego, który pokazuje prawdziwą siłę, jest dla nas w tym czasie Bożego Narodzenia ogromną szansą.