Mszy św. w intencji Stowarzyszenia Przyjaciół Koszalina przewodniczył bp Krzysztof Zadarko.
Liturgia – na prośbę Stowarzyszenia Przyjaciół Koszalina – odbyła się 14 maja w koszalińskiej katedrze w 80. rocznicę pierwszej katolickiej Mszy w powojennym Koszalinie. Eucharystii przewodniczył bp Krzysztof Zadarko, a obecni byli członkowie stowarzyszenia i miłośnicy historii miasta.
Jak zauważa Bożena Kaczmarek, prezes stowarzyszenia, choć nie ma zapisu w kronice katedry o tamtej pierwszej Mszy św., ale we wspomnieniach pioniera miasta Józefa Leitgebera jest wzmianka o tym, że dla wąskiej grupy pionierów odbyła się 14 maja 1945 roku pierwsza Msza w języku polskim, wówczas jeszcze w niemieckim kościele i za zgodą niemieckiego proboszcza.
– Dlatego poprosiłam biskupa, żeby dzisiaj odprawić tę Mszę Świętą, bo nie możemy zapomnieć, że pierwszą wspólnotową płaszczyzną dla ludzi przybyłych z różnych stron polski był Kościół katolicki, taki można powiedzieć pierwszy zbór, najważniejszy poza urzędowymi – stwierdziła.
Obecny proboszcz katedry ks. Henryk Romanik podaje, że pionierska Msza św. miała miejsce w należącym aktualnie do katedry kościele św. Józefa Oblubieńca, obecnie w remoncie.
– Nie wiemy, co powiedział na pierwszej Mszy św. przybyły wraz z osadnikami do Koszalina franciszkanin o. Nikodem Szałankiewicz. Ale na pewno było to wydarzenie, które jednoczyło. Dzisiaj, po 80. latach, podobnie jednoczymy się, a spotykamy się międzypokoleniowo: pionierzy i dzieci przeżywające obecnie swoją Pierwszą Komunię Świętą – powiedział. – Cieszę się, że katedra jest przez te wszystkie lata miejscem, które jednoczy mieszkańców, gości, pielgrzymów. Warto cenić ją jako nasz dom, naszą małą ojczyznę i znak, który duchowo oraz symbolicznie wyraża to, kim jesteśmy.
Biskup Zadarko podczas Mszy św. dziękował środowisku pionierów i ich stowarzyszeniu za ich działalność na rzecz miasta, historii, podtrzymywania tradycji. W rozmowie z dziennikarzami mówił o osadnikach, którzy przywieźli ze sobą miłość do Polski, tradycje, także tradycje kościelne.
– Ta dzisiejsza Msza św. jest piękną inicjatywą, która po 80. latach odnosi nas do jeszcze jednego fragmentu rzeczywistości powojennej Polski, a która przez lata była przemilczana, cenzurowana – przypomniał biskup. – I tutaj trzeba wspomnieć rolę ojców franciszkanów, którzy przyszli zaraz po wojnie i kładli fundamenty duchowe, religijne pod katolickie oblicze nowego Koszalina. To budowanie miasta udało się tylko dlatego, że ci pierwsi przybysze przywieźli ze sobą wielką miłość do ojczyzny.
Rok 2025 dla miłośników Koszalina to okazja do świętowania 80. rocznicy osadnictwa w Koszalinie, 55-lecia Klubu Pioniera oraz 30. rocznicy Stowarzyszenia Przyjaciół Koszalina. Z tej okazji w mieście odbywają się różne wydarzenia. Wśród niech jest otwarta 7 maja wystawa pt. „Szli na zachód osadnicy” w delegaturze urzędu wojewódzkiego (można ją oglądać do 25 maja), prezentująca pamiątki, dokumenty, grafiki i fotografie. W tych dniach także Muzeum w Koszalinie oraz Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze zaproponowało powrót do przeszłości. Na ich zaproszenie w spacerze historycznym „Szli przez Koszalin osadnicy. Śladami koszalińskich pionierów”, wzięło udział ponad 100 osób.