Ten ciężar był z nami do końca

ks. Wojciech Parfianowicz ks. Wojciech Parfianowicz

publikacja 07.11.2017 22:02

Niewielka miejscowość między Połczynem-Zdrojem, a Białogardem. Niewielkie mieszkanie. Wielki ból. Podobnych sytuacji jest mnóstwo. Gdzie szukać pomocy? Jest szansa.

Ten ciężar był z nami do końca Zdjęcie ilustracyjne. Henryk Przondziono /Foto Gość

Pan Józef jest wdowcem. Ma prawie 80 lat. Jego żona umarła kilka lat temu. Przeżyli razem prawie pół wieku.

- Byliśmy młodym małżeństwem. Pobraliśmy się w roku 1964. Rok później urodził się nasz syn. Żona miała operację resekcji części lewego płuca. Lekarze odradzali staranie się o kolejne dziecko. Jednak półtora roku później pojawiła się następna ciąża - opowiada mężczyzna.

- Lekarze uznali, że ciąża może zagrozić życiu żony. Mówili o "zygocie" i "galaretce". Nieświadomi tego, że to dziecko, zgodziliśmy się na "zabieg" - mówi pan Józef.

Co stało się po aborcji, na którą zdecydowali się młodzi małżonkowie? - Zamiast ulgi, między nami coś pękło. Nic już nie było takie samo. Zaczęły się kłótnie, romanse z innymi kobietami.

Po paru latach pan Józef wraz żoną postanowili pójść do spowiedzi. - Zdaliśmy sobie sprawę z tego, że to było nasze dziecko, którego pozbawiliśmy życia.

To, co mężczyzna spod Białogardu mówi po kilkudziesięciu latach od tamtego wydarzenia, szokuje, szczególnie w kontekście przedstawiania aborcji jako sposobu na ratowanie kobiet. - Skutki tego czynu ciążyły na naszym małżeństwie do samego końca. Żona do samej śmierci miała ogromne poczucie winy. Kiedy chorowała, nawet nie chciała się leczyć, ponieważ uważała, że w ten sposób powinna ponieść konsekwencje za to, co zrobiliśmy. Ja też, mimo upływu tylu lat, wciąż czuję w sercu wielką winę. Nie wiem, jak będzie wyglądało moje spotkanie z zamordowanym przez nas dzieckiem.

W diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej po raz pierwszy odbędą się rekolekcje dla osób, które mają w swoim życiu doświadczenie aborcji i przeżywają z tego powodu traumę duchową czy psychiczną. Jest jeszcze szansa, aby zapisać się na te rekolekcje. Więcej informacji TUTAJ