Idzie nowe. Pielgrzymka Promienista w drodze

Karolina Pawłowska Karolina Pawłowska

publikacja 01.05.2019 19:30

- To dopiero ewangelizacja! - śmieją się pielgrzymi z Kołobrzegu, machając zmotoryzowanym turystom, tłumnie zmierzającym na majowy weekend nad morze.

Idzie nowe. Pielgrzymka Promienista w drodze Pątnicy z Kołobrzegu po raz pierwszy wyruszyli na szlak Pielgrzymki Promienistej. Karolina Pawłowska /Foto Gość

Kolumna pątników skutecznie przyhamowuje nadmierny pośpiech spragnionych jodu kierowców. Reakcje użytkowników ruchliwej drogi 163 są różne.

– Jedni machają, inni posyłają całusa. Jeszcze inni stukają się w głowę, ale tych na szczęście jest niewielu – śmieje się ks. Krzysztof Płuciennik, przewodnik grupy z Kołobrzegu.

Pątnicy, którzy dzisiaj wyruszyli z kołobrzeskiej bazyliki na Górę Chełmską, debiutują w Pielgrzymce Promienistej.

W skład trzydziestoosobowej grupy wchodzą także pątnicy ze Szczecinka, którzy w liczbie 8, razem z ks. Marcinem Kościńskim na czele, zasilili kołobrzeskie szeregi.

– To dla niektórych rozgrzewka przed pielgrzymką sierpniową – przyznaje dyrektor diecezjalnej pielgrzymki pieszej na Jasną Górę.

Patryk to doświadczony pielgrzym, który nie raz wędrował do Częstochowy.  

– Wędrowanie na Górę Chełmską to bajeczka – śmieje się na wspomnienie trzynastodniowych zmagań. – Pielgrzymowanie jest nieuleczalne. To czas spędzony zupełnie inaczej niż na co dzień: w oderwaniu od problemów, z wielką życzliwością wokół – zachwala.

Dla debiutantów pierwszy dzień jest sporym wyzwaniem.

– Dla tych, którzy wyszli pierwszy raz na pielgrzymi szlak 38 km z Kołobrzegu do Białogardu może być nieco przerażające, czy da się to w ogóle przeżyć i jeszcze jutro znów maszerować. Ale zanim się obejrzeli, już mamy za sobą połowę drogi, więc to wcale nie takie straszne – przekonuje ks. Krzysztof.

– Moja mama była pewna, że nie dam rady. Ja też myślałam, że będzie dużo trudniej, że będzie się dłużyło. Ale wcale się nie zauważa kilometrów, kiedy się śpiewa, gada, poznaje nowych ludzi – mówi Weronika, dla której to pierwsze pielgrzymkowe doświadczenie. Bakcyla już złapała i zastanawia się nad wyprawą na Jasną Górę.

Na maszerujących z niecierpliwością czekali mieszkańcy Wrzosowa.

– Pierwszy raz zawitali do nas pielgrzymi. Wzruszenie aż za gardło ściska. Cieszę się, że mogliśmy mieć w tym swój udział – mówi Anna Czekierda.

Miejscowe rady, parafialna i sołecka, postarały się, żeby pielgrzymi dobrze zapamiętali postój we Wrzosowie.

– Trochę późno się dowiedzieliśmy i sporo osób miało już plany na majówkę, ale skrzyknęliśmy się i każdy, jak mógł, tak pomógł, żeby jak najlepiej ugościć pielgrzymów. Duch Święty ich do nas przyprowadził i mam nadzieję, że dla naszej świeżo powołanej rady parafialnej będzie to początek czegoś zupełnie nowego – dodaje Barbara Bednarska.

Oprócz pielgrzymów z Kołobrzegu na Górę Chełmską wędrują jeszcze pątnicy z Barwic, Słupska i Świdwina. Spędzą w drodze trzy dni. 3 maja zakończą pielgrzymowanie uroczystą Eucharystią o godz. 14.30 w szensztackim sanktuarium Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej.

O Pielgrzymce Promienistej także: 

Choć na jeden dzień 

Grupa mała, ale wiara wielka

Całe życie w drodze