Chcemy modlić się również tutaj

Katarzyna Matejek Katarzyna Matejek

|

GOSC.PL

publikacja 16.06.2022 14:54

Koszalinianie tłumnie wyszli na ulice miasta. Wśród katolików wyznających wiarę w Eucharystię było wiele rodzin z dziećmi.

Chcemy modlić się również tutaj Koszalinianie wyznawali swoją wiarę w Jezusa Chrystusa Eucharystycznego na ulicach swojego miasta. Katarzyna Matejek /Foto Gość

Koszalińskie obchody Uroczystości Bożego Ciała rozpoczęły się Mszą św. pod przewodnictwem bp. Edwarda Dajczaka sprawowaną 16 czerwca w katedrze (relację z homilii można przeczytać TUTAJ).

Przybyli tu głównie wierni tej parafii oraz sąsiedniej parafii pw. Podwyższenia Krzyża św., do której po zakończeniu Mszy św. ruszyła procesja. Obecne było także Wyższe Seminarium Duchowne, franciszkanie i siostry zakonne, grupy duszpasterstwa parafialnego. Procesję prowadziły feretrony i dzieci komunijne.

Dopisała nie tylko pogoda, ale też frekwencja. Na procesję przybyły tłumy koszalinian, w tym wiele rodzin z dziećmi. To według rodziców okazja wdrażania najmłodszego pokolenia w katolicką tradycję.

Kilkuletniego Bartka przyprowadził na procesję jego tata Zygmunt. Dorosły koszalinian uważa, że wyznawania wiary nie wolno wypychać z przestrzeni publicznej. – Bóg jest tam, gdzie jesteśmy, także tu, na ulicy, chcemy więc modlić się również tutaj – stwierdził. – Nie mamy się czego wstydzić, to przecież nasza tradycja i to od wieków. Przeciwnie, powinniśmy być dumni z naszej wiary, która niesie pokój.

Adam w tym roku dołączył do rodziców i brata, którzy mogą przyjmować Komunię św. Z dumą idzie w albie w procesji Bożego Ciała. – To było dla nas bardzo ważne wydarzenie, bo syn bardzo przeżywał, że może w pełni uczestniczyć we Mszy św. – mówi jego mama Aleksandra. Docenia fakt, że procesja jest dla dzieci komunijnych przedłużeniem i utrwaleniem bliskości z Jezusem obecnym w Eucharystii.

6-letni Mateusz po raz pierwszy uczestniczy w całej procesji. To jeden ze sposobów na przygotowanie chłopca do zbliżającej się Komunii św. – Mateusz coraz więcej rozumie z tego, kim jest Bóg, czym jest Kościół jako instytucja – opowiada jego mama Urszula. Jest niepocieszona, że przedszkole nie zapewnia formacji religijnej jej synowi, choćby na zasadzie dobrowolnych zajęć. Sama podejmuje wysiłek wdrażania Mateusza w praktyki religijne, wspólną modlitwę wieczorną. – Wiara jest bardzo ważna dla całej naszej rodziny.