Filia to też parafia

Wkładają wygodne buty, ale parasoli nie biorą. Wierzą, że jednak padać nie będzie. – Za 26 lat dojdziemy do Częstochowy – śmieje się ks. Igor Mackiw, przewodnik tej niezwykłej grupy.

Wąska, wiejska i dość kręta droga. Nic szczególnego. Nawet nie wchodzi w skład lokalnego Szlaku św. Jakuba. Cel drogi nieporównywalny z wielkimi sanktuariami. Ci pątnicy idą do niewielkiego kościółka, który mieści się w przerobionym poniemieckim domu.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..