Widzą tylko nasze oczy

Lęk przed zakażeniem koronawirusem kontra pomoc duchowa chorym i umierającym. Jak radzą sobie z tym kapłani w szpitalach?

W naszej diecezji spośród 40 kapelanów służby zdrowia kilkunastu pełni posługę w szpitalach, pozostali w hospicjach i DPS-ach. Dla wielu z nich oznacza to posługę na oddziałach covidowych. Różni się ona od standardowej – duszpasterz przybywa do pacjenta wyłącznie na wezwanie (jego lub rodziny), nie zaś przy okazji obchodu oddziału. Z konieczności kontakt z pacjentem jest krótki, a możliwość nawiązania relacji okrojona do minimum. – Chorzy przez cały pobyt w szpitalu nie widzą ludzkich twarzy: mimiki, uśmiechu, ukrytych za maskami, jedynie same oczy. To trudne doświadczenie i nie obywa się bez negatywnych skutków psychicznych – wyjaśnia ks. Dawid Andryszczak, diecezjalny duszpasterz służby zdrowia i chorych, a także kapelan szpitala w Słupsku.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..