− Nie zgadzamy się na politykę edukacyjną, która sprowadza się do diagramów zysków i strat. Dzieci to nie wskaźniki ekonomiczne – denerwują się rodzice uczniów z SP w Szczeglinie i zapowiadają, że będą o nią walczyć.
Dekadę temu malutką podstawówkę przed likwidacją uratowało założone przez rodziców stowarzyszenie Refugium. Dziś organizacja rozkłada ręce, nie stać jej na finansowanie placówki. – Wtedy postawiono przed nami ultimatum: poprowadzimy szkołę, albo zostanie zamknięta. Stanęliśmy na wysokości zadania i przez 10 lat udawało nam się to. Dalej jednak nie damy rady – mówi Ewa Fudala, wiceprzewodnicząca stowarzyszenia. Entuzjazm rodziców i nauczycieli, którzy pracują za najniższe wynagrodzenie, pokonała ekonomia.
Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści