Śp. kard. nom. Ignacy Jeż nie przestaje być przykładem pojednania. W Kołobrzegu modlono się w 18. rocznicę jego śmierci.
Mszy św. sprawowanej 16 października w bazylice konkatedralnej w Kołobrzegu w intencji śp. kardynała nominata Ignacego Jeża w 18. rocznicę jego śmierci przewodniczył bp Krzysztof Zadarko, administrator diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. W uroczystości wzięli udział kapłani, siostry zakonne, wierni świeccy, a także podopieczni Bursy Caritas dla Chłopców w Szczecinku z dyrektorem ks. Piotrem Zielińskim.
Początek Mszy św. w intencji kard. Jeża w bazylice w Kołobrzegu
Biskup Zadarko, przyglądając się życiorysowi kard. Jeża, zatrzymał się w homilii przy aspekcie uwięzienia przyszłego kardynała w obozie w Dachau i cechującej go do końca życia postawy przebaczenia oprawcom i pojednania.
– Był on jedną z tych postaci, które przeżywszy obóz koncentracyjny w Dachau, miał powody do tego, aby przez resztę życia żądać rewanżu, zapłaty za swoją krzywdę. I nie tylko za swoją, ale za setki, tysiące istnień ludzkich zamordowanych przez Niemców. Osobiście był świadkiem tragedii, piekła Dachau, a mimo to całe jego życie po obozie naznaczone było modlitwą i refleksją, jak w tej sytuacji zachować się jako chrześcijanin. Wszyscy dziwili się, dlaczego w jego kazaniach, w jego wypowiedziach nigdy nie było oczekiwania zemsty i zapłaty za zło. Zawsze była wyciągnięta ręka i tajemniczy uśmiech, który płynął z serca okaleczonego krzywdą zadaną przez Niemców, a jednocześnie uzdrowionego łaską Zbawienia i wiary w Jezusa Chrystusa.
Bp Zadarko porównał świadectwo życia kard. Jeża do postawy bliskiej mu świętej – pochodzącej z Bawarii Jadwigi Śląskiej, która na polski dwór przyniosła dziedzictwo i historię narodu niemieckiego, a w zamian przeżyła – jako „ta stamtąd” – niejedną bolesną chwilę i upokorzenie, choćby wtedy, gdy żebrała u stóp Konrada Mazowieckiego o uwolnienie swojego męża Henryka Brodatego.
– Takich przykładów historii między nami Polakami a Niemcami jest bardzo wiele. Dzisiaj święty Paweł zaprasza nas do tego, abyśmy spojrzeli na nie przez wiarę w Jezusa Chrystusa, a nie przez argumenty, które należą do porządku doczesnego, politycznego. Istnieje jeszcze jeden porządek, do którego jesteśmy wezwani jako katolicy: spojrzeć na to jak Chrystus.
Przestrzegając przed postawą faryzeusza, bp Zadarko stwierdził, że historii nie wystarczy wspominać, stawiać kolejne pomniki, otwierać wystawy, bo to za mało, jeśli z tego nie płynie refleksja o potędze i sile Boskiej miłości. Bowiem gdy krzywdy są zbyt duże, człowiek niezdolny jest do pojednania. Kaznodzieja zachęcał więc do poddania się Bożej łasce, która działa powoli, ale skutecznie, z delikatnością. Wskazówki ku temu daje nam aktualnie papież Leon XIV w adhortacji „Dilexi te” – podpowiadał biskup.
Modlitwa za śp. kard. Jeża w krypcie bazyliki
Na zakończenie Mszy św. kapłani udali się na chwilę modlitwy do krypty, znajdującej się po prawej stronie prezbiterium, w której spoczywa ciało kard. Ignacego Jeża.