– To pielgrzymka pełna radości z daru, jakim jest Boże miłosierdzie. Dziękujemy za tę nieskończoną miłość – mówi ks. Łukasz Gąsiorowski, który w tym roku przyprowadził wiernych przed oblicze Miłosiernego.
Tej radości po dziewięciu dniach maszerowania nie zabrakło i tym razem pielgrzymom przybyłym z Koszalina na urodziny św. s. Faustyny. W grupie prawie 110 osób była także s. Gloria, Brazylijka od dwóch lat mieszkająca w Myśliborzu. I choć był to jej pielgrzymkowy debiut, przyznaje, że 225 km pokonywanych przez koszalińskich pielgrzymów to dystans, któremu każdy sprosta. – Dziewięć dni? O Panie, nigdy tyle nie chodziłam! Ale z każdym dniem było coraz łatwiej i już się zgłosiłam do pielgrzymowania w przyszłym roku – mówi z rozbrajającym uśmiechem.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.