Guzik, nitka, teatr

Wszystko zaczęło się od poniemieckich guzików. Bo kiedy chorowała, to one odgrywały najważniejsze role.

Justyna Liptak

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 27/2013

dodane 04.07.2013 00:00
0

Pasja i zamiłowanie do teatru towarzyszą Wandzie Korobowicz od dziecka. Tylko teraz zamiast guzików do współpracy zaprosiła żywych aktorów i... kukiełki.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy