Wielu młodych ludzi mówi: „lubię pomagać”. Jednak nie każdy wie, jak się do tego zabrać. Listopadowe szkolenie SKC uczyło, jak pomagać w nieszczęśliwych wypadkach.
Południe. Plac oczyszczalni ścieków w Sianowie. Pan Tadeusz zmierza w stronę hali. Nagle osuwa się na beton – jeden z kolegów dzwoni po karetkę, drugi jest już przy Tadeuszu. Wołają mnie, dopadam do nich. Tadeusz nie oddycha. Nie wyczuwamy pulsu. Zaczynam uciskać klatkę piersiową, kolega robi sztuczne oddychanie. „Tadeusz!” – krzyczymy. „Słyszysz nas czy nie?” Leży, nie reaguje – relacjonuje konserwator Kazimierz Grzywacz.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.