Filip w końcu się wyspał

Wybudzenie. Przez ponad rok Filipa starali się obudzić lekarze, rehabilitanci i cała rzesza ludzi: kolegów z klasy, sąsiadów, obcych i znajomych. Nadzieja, która ich pchała do działania, nie zawiodła.

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 05/2015

dodane 29.01.2015 00:15
0

Wypadkiem, który zdarzył się półtora roku temu, żyła niemal cała Piła. Na niebezpiecznym skrzyżowaniu piętnastoletni Filip wpadł pod ciężarówkę. Niewielu dawało chłopcu szanse najpierw na przeżycie, potem na wyjście z głębokiej śpiączki. Sierpniowa umowa – Na początku bez przerwy pytałam: „Dlaczego ja? Dlaczego nas to spotkało?”. Filip pojechał rowerem po ładowarkę do telefonu stacjonarnego. Po co nam ten telefon! Obwiniałam wszystkich dookoła. Aż córka w końcu powiedziała: dość, bo gdybanie w niczym nie pomoże, doszukiwanie się, kto co zrobił, a czego nie zrobił, nie ma sensu, że musimy się teraz trzymać razem i walczyć – wspomina Beata Mejer. W nowym pokoju Filipa wszystko już jest gotowe na jego przyjazd. Po tym, jak w przeddzień nowego roku zespół terapeutyczny potwierdził, że się obudził, trwa odliczanie do 29 stycznia – daty powrotu do domu. – Pierwsza data, którą wyznaczyłam, to był 15 sierpnia. Złożyłam Matce Boskiej wszystkie wyrzeczenia świata, włącznie z tym, że na piechotę do Niej pójdę. Ale Filip się nie obudził. Siedziałam w kaplicy szpitalnej, patrzyłam Jej w oczy i pytałam: „Dlaczego nic nie zrobiłaś? Przecież się umawiałyśmy!”. Potem wyznaczyłam kolejną datę. I znów nic. No to powiedziałam do Filipa: „Wiesz co? Dobra, ty śpij, ile chcesz. Ja na ciebie będę i tak czekała” – opowiada mama chłopca.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..