– Nieudany zamach na Hitlera! Nowy „Kurier Warszawski”! – głos małego gazeciarza przecina sierpniowe popołudnie. Pucybut macha szczotką, roześmiana para mija trzepiącą poduszki kobietę, żandarmi obserwują śpiewającą dziewczynę. Wtedy rozlegają się pierwsze strzały.
karolina.pawlowska@gosc.pl Jeśli tylko trochę przymruży się oczy, nie będzie to popołudnie 1 sierpnia 2016 r. na jednej z sianowskich ulic, lecz warszawska Wola 72 lata wcześniej.
Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.