1m 34s

Każdy coś może zrobić

– Codziennie odmawiam Różaniec o powołania i za powołanych. Ofiarowuję też wszystkie cierpienia. A miałam ich już sporo, dwa nowotwory i około dziesięć operacji – mówi Aleksandra Nizińska z Piły.

ks. Wojciech Parfianowicz

|

12.01.2017 09:44Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 02/2017

dodane 12.01.2017 09:44
0

Członkowie Rodziny Przyjaciół Seminarium Koszalińskiego spotkali się 8 stycznia w Skrzatuszu. Seminarium reprezentowali: rektor, ojciec duchowny oraz kilku alumnów. – RPSK jest potężnym wsparciem, którego rozmiarów nie jesteśmy w stanie oszacować. Te osoby są najpierw ogromnym zapleczem modlitewnym. Po drugie, wiemy, że wielu członków RPSK ofiarowuje w intencji powołań swoje cierpienia. Są to często ludzie chorzy, przebywający w domach, z którymi mamy kontakt listowny. Po trzecie, otrzymujemy od RPSK także wsparcie materialne. Wielu członków przysyła nam ofiary pieniężne. Często są to ewangeliczne „wdowie grosze”, czyli dary od tych, którzy sami są ubodzy. Podchodzimy do tych ofiar z wielką estymą, mając świadomość, że korzystamy z tego, co ktoś zaoszczędził na swoich codziennych wydatkach – mówi ks. dr Wojciech Wójtowicz, rektor WSD. Spotkanie w Skrzatuszu było okazją do przekazania sobie świątecznych życzeń, a także do szczerej rozmowy o życiu wspólnoty seminaryjnej. Klerycy przygotowali prezentację multimedialną podsumowującą miniony rok. Rektor mówił m.in. o trudnej sytuacji jeśli chodzi o liczbę powołań w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. – Obecne czasy nie sprzyjają powołaniu kapłańskiemu.

Dostęp do pełnej treści już od 12,90 zł za miesiąc

Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5