W akcji może wziąć udział każdy, zarówno w roli biorącego, jak i dającego. Jej idea jest bardzo prosta. Koło siedziby koszalińskiej Szkoły Nowej Ewangelizacji, w dawnym sklepie parafialnym przy kościele pw. Ducha Świętego, został ustawiony wieszak. Mieszkańcy Koszalina mogą przynosić ciepłe, zimowe ubrania, których sami już nie używają, a które wciąż byłyby przydatne dla innych. Jest wiele osób bardzo ubogich, czy wręcz bezdomnych, które chętnie z takiej okazji skorzystają.

Organizatorzy podkreślają, że ubrania, choć nie mają być nowe, powinny być jednak czyste. Wieszak użyty w akcji nie pełni funkcji kosza na śmieci.

Na dobry początek, swoje ubrania przynieśli członkowie koszalińskiej SNE. -  Wieszak wystawiliśmy w czwartek wieczorem i już niektóre rzeczy zniknęły. Widać więc, że akcja jest potrzebna - cieszy się Anna Kietla z SNE, która zachęciła swoją wspólnotę do zajęcia się sprawą i ma nadzieję, że pomysł podejmą także mieszkańcy miasta.

- Wiedziałam, że taka akcja odbywa się w Polsce, ale jakoś nie miałam motywacji, żeby się nią zająć. Coś mnie tknęło, kiedy sama spotkałam pod sklepem człowieka bezdomnego, z którym chwilę porozmawiałam - przyznaje Anna Kietla.

- Akcja będzie trwała, dopóki będzie zimno - mówią organizatorzy.