Wreszcie poszliśmy do teatru

Ciągły brak czasu to jeden z poważniejszych problemów współczesnego świata. Jakże zmienia się perspektywa, gdy zaczyna tykać bomba zegarowa.

ks. Wojciech Parfianowicz

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 07/2017

dodane 16.02.2017 00:00
0

To był zwykły wrześniowy piątek. Dopiero co skończyły się wakacje. Wszyscy mówili, że to przemęczenie i stres związany z nową szkołą. 15-letnia Julka ze Starych Bielic k. Koszalina odczuwała lekkie drgania jednej nogi. Tylu ludzi ma różnego rodzaju skurcze. Któż się nie zmagał z niedoborem magnezu? Czy istnieją ludzie, którzy się nie stresują? Zamiast: „wszystko będzie dobrze”, w tamten wrześniowy dzień padły inne trzy słowa: „guz pnia mózgu”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy