Kuroterapia i cuda codzienne

Tu terapią jest praca, lekarzem – Pan Bóg. Ale kury, króliki i kozy też mają swój udział we wracaniu do życia. – To miejsce, w którym rodzi się nadzieja – mówią mieszkańcy Domu na Roli.

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 31/2017

dodane 03.08.2017 00:00
0

Na wijących się wśród pól i lasów dróżkach gubi się na GPS. Padający deszcz sprawia, że trzy kilometry od asfaltowej drogi zamieniają się w crossową przygodę. Do Domu na Roli dojechać niełatwo.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy