Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Kubek parujący miłosierdziem

Przygotowanie kanapek – godzina, druga godzina – szukanie potrzebujących. Gest miłosierdzia – bezcenny. Młodzi wolontariusze wyszli w Koszalinie do bezdomnych.

Choć listopad, jak na tę porę roku, rozpieszcza temperaturami, nawet kilkanaście minut spędzonych na ulicy daje się we znaki. – Ciemno, mokro, zimno. Łatwo sobie wyobrazić, jak może wyglądać życie na ulicy. I jak duże znaczenie może mieć wtedy kubek gorącej herbaty – przyznaje Grzegorz Baraniecki z diecezjalnej Caritas, odstawiając na chwilę kosz z kanapkami. Ma ich tam pół setki. Żeby znaleźć na nie chętnych o tej porze, trzeba się trochę lepiej rozejrzeć. Większość zdążyła znaleźć sobie już jakieś schronienie. Wolontariusze pokręcą się jeszcze na ulicach w pobliżu dworca PKP.

Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy