Dzięki Leszkowi Paradowskiemu nawet Azjaci zachwycają się pięknem Pojezierza Drawskiego. W nowy rok wszedł z prestiżową nagrodą.
Jego zdjęcia urzekają eterycznością, ascetycznością, ciszą uchwyconą na światłoczułej matrycy. – Czystość formy i minimalizm to główny kierunek, w którym zmierzam – przyznaje Leszek Paradowski. Bohaterem jego zdjęć jest przyroda − najczęściej bliskie mu krajobrazy z dzieciństwa, które mocno zapuściły w nim korzenie.
Dostępne jest 24% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.