Idę sam, ale nie samotnie

Każdego roku pilnował bezpieczeństwa pątników zmierzających do Myśliborza. W tym postanowił wyruszyć indywidualnie, modląc się za tych, którzy ze względów bezpieczeństwa zostali w domu.

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 35/2020

dodane 27.08.2020 00:00

Przed południem Grzegorz Grochowski informował: „Wyruszyłem 16 sierpnia o 7 rano spod katedry. Byłem na Mszy św. w Konikowie, zjadłem śniadanie i ruszam dalej”. O 15.00 zameldował: „Dziś zmówiłem koronkę za wszystkich dziennikarzy”. A wieczorem dał sygnał, że dotarł na pierwszy nocleg na białogardzką plebanię. Sympatycznego Groszka, porządkowego Pielgrzymki Miłosierdzia, pątnicy zmierzający do myśliborskiego sanktuarium znają doskonale. W tym roku z powodu koronawirusa zostali w domach, wybierając się w drogę jedynie duchowo. Grzesiek postanowił pójść za nich wszystkich – z jednej strony chcąc zachować ciągłość pielgrzymiej tradycji, z drugiej, aby modlić się za powierzone mu sprawy.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy