Nowy numer 13/2024 Archiwum

Był błogosławieństwem dla wspólnoty

Proboszczował w Skrzatuszu i Pile. Potem przez długie lata zmagał się z chorobą i cierpieniem. Pochodzącego z miasta nad Gwdą salezjanina pożegnano w kościele Świętej Rodziny.

Ostatnie ćwierćwiecze, naznaczone cierpieniem i chorobą, ks. Lech Kasperowicz spędził w Szczecinie. Ale to w mieście nad Gwdą rodziło się jego powołanie i tu zdobywał pierwsze duszpasterskie doświadczenia.

Dostępne jest 4% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy