Siadając na niej, można wspomnieć spoczywających tu dawnych mieszkańców wsi. To kolejne miejsce, do którego dotarli pasjonaci historii, porządkujący zapomniane ewangelickie cmentarze.
W sobotnie przedpołudnie na ukrytym w lesie tuż za wsią niedużym cmentarzyku stawiła się grupa uzbrojona w rękawice, grabie i sekatory. Ponad pół setki wolontariuszy, w tym bardzo duża liczba dzieci i młodzieży, harcerzy i uczniów okolicznych szkół, odpowiedziała na zaproszenie Stowarzyszenia Historyczno-Kulturalnego „Tempelburg”, by posprzątać zapomnianą nekropolię.
Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.