Pani Plucner zapomniała dodać, że głoszą tzw. dobrą nowinę tylko tym, którzy zaakceptują w całości ich nauczanie, często błędne. Na pewno usłyszycie o Jezusie to, że zbudowała dom rodzicom i zorganizowała stadion narodowy...
Ot, ksiadz Siwinski wspomina o ewangelizacji jedynie"ze szczoteczka do zebow". Ja, jako weteran (wtedy mlody czlowiek) pamietam, jak w 1976 roku spotkalem w kolobrzegu ewangelikow, ktorzy jezdzili po Polsce ze ....szczoteczka do zebow i....Biblia w chlebaku i nic wiecej. Swoja droga mysle, ze dzis bardziej od mowienia o Jezusie,wielkich happeningow ewangelizacyjnych potrzeba nam bardziej od nachalnego gloszenia Chrystusa, codziennej wiernosci Ewangelii,potrzeba ludzi, ktorzy codziennym zgodnym z przykazaniami Bozymi zyciem, pokaza , ze jest INNE ZYCIE,ze nie wystarczy wierzyc, mowic wiele o Jezusie ale zwyczjnie, heroicznie na codzien zyc wiara w Niego niezaleznie kim jestem.Dla mnie wielkim ewangelizatorem jest prof, Chazan, ktory niewiele mowi o Bogu ale po prostu heroicznie broni zycia ludzkiego(iplaci za to utrata "kariery") , a nie np. pani prezydent Warszawy Hanna-Gronkiewicz Walz, ktora choc nalezy do Odnowy w Duchu Swietym i mowi o Jezusie(bierze udzial w roznych mityngach ewangelizacyjnych), ale swoim postepowaniem temu zaprzecza
Myślę, że jedno i drugie jest ważne sobie nie przeczy. Tzn. trzeba głoszenia codziennego i takiego akcyjnego. Nie wszyscy też muszą się czuć w takim ewangelizowaniu ulicznym. Ja np. zupełnie się nie czuję, ale jeśli ktoś tak, to niech działa - byleby, tak jak stwierdził Zawierucho - żył też tą Ewangelią na co dzień.
Pozdrówcie ks. Rafała ode mnie. Zadeklarował przyjaźń na zawsze, mam na piśmie :) Ale przestałam wspierać dzieło i kurcze....skończyła się przyjaźń. Teraz nie bardzo umiem wierzyć w słowa, które wypowiada...
Widzę, że osoby odpowiedzialne za wypuszczanie komentarzy mają swoich faworytów, o których złego słowa nie przepuszczą. Kilka moich komentarzy zatrzymano, a ten tak szybko ujrzał światło dzienne. Co ciekawe nie znalazła się nawet jedna osoba, która by mnie zjechała za taki tekst. Trochę to dziwne, bo pod innymi artykułami poczytałam sporo mocnych słów o moich komentarzach, a tu, gdzie się należy to cisza. Nawet kilkakrotne zgłoszenie do moderacji zignorowano. Czyżby tak duża konkurencja w ewangelizacji?
Ks. Rafale już zrozumiałam skąd ta zmiana w relacjach i podejściu do ludzi. Ostatnie doświadczenie mi podpowiada, że to owoc współpracy z mediami katolickimi, a zwłaszcza z Gościem Niedzielnym. Biskup Markowski mówi, że media i Ewangelia wykluczają się, a ojciec Góra woli współpracę z mediami świeckimi. Nie bez powodu, jak widzę.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.