– Czasami rodzice obawiają się, że światopogląd absolwenta szkoły katolickiej będzie zbyt wąski. Zastanawiają się, czy wiara nie utrudni młodym życia – mówi ks. prałat Kazimierz Bednarski, dyrektor Szkoły Katolickiej w Koszalinie.
Inicjatywa spotkania jest o tyle oryginalna i wyjątkowa, że do tej pory środowiska szkół katolickich z naszej diecezji spotykały się w Częstochowie na forum ogólnokrajowym, ale nigdy we własnym gronie – wyjaśnia ks. Wojciech Wójtowicz, diecezjalny duszpasterz nauczycieli.
I Diecezjalne Forum Szkół Katolickich okazało się pomysłem trafionym, z którego skorzystali nauczyciele z Koszalina, Słupska, Szczecinka, Piły i Trzcianki. – Przekonałem się, że jako nauczyciele nie jesteśmy sami. Wcześniej czuło się dystans, bo się nie znaliśmy – mówi Szymon Cieślar, dyrektor prywatnego Liceum Ogólnokształcącego i Gimnazjum w Szczecinku.
Ponad 40 uczestników wymieniało się doświadczeniami, zastanawiało się nad tożsamością szkół katolickich i misją nauczycieli w nich pracujących. – Nauczyciel szkoły katolickiej powinien być kompetentny, kreatywny, otwarty na zmiany oraz przede wszystkim musi być świadkiem Jezusa – tłumaczył uczestnikom ks. Wojciech Cichosz, kierownik zakładu Pedagogiki Pastoralnej Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, który poprowadził wykład.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się