O drodze do pisarstwa, inspirujących przyjaźniach i najnowszej książce opowiadał w Świeszynie Jan Grzegorczyk.
Pisarz, publicysta, tłumacz, autor scenariuszy filmowych i słuchowisk radiowych. Debiutował książką „Każda dusza to inny świat” o Zgromadzeniu Sióstr Jezusa Miłosiernego. Największą sławę przyniosła mu wzbudzająca duże emocje trylogia o księdzu Groserze. W Świeszynie autor prezentował swoją najnowszą powieść: „Jezus z Judenfeldu. Alpejski przypadek księdza Grosera”.
W trakcie spotkania z humorem mówił o swojej drodze pisarskiej i osobach, które ukształtowały go jako człowieka i jako pisarza. Podkreślił, że swoich mistrzów poznał dzięki współpracy z poznańskim pismem „W drodze”, prowadzonym przez dominikanów, a byli nimi: pisarz, poeta i dramaturg Roman Brandstaetter, dominikanin o. Jan Góra czy ks. Jan Twardowski. Opowiadał anegdoty o swoich mistrzach i przytaczał usłyszane od nich mądrości życiowe, którymi w swoim życiu też się kieruje.
Wieczór autorski przygotowała Biblioteka Publiczna Gminy Świeszyno. To kolejne z serii spotkań z ciekawymi ludźmi, które od czterech lat odbywają się w podkoszalińskim Świeszynie. W malutkiej wsi gościł m.in. znany prezenter radiowy Marek Niedźwiecki.
– To nie jest takie trudne. Okazuje się, że wystarczy trochę cierpliwości, a także na wsi można zrobić coś ciekawego. Dzięki temu przenosimy do nas centrum kulturalne powiatu koszalińskiego – opowiada o ściąganiu do niewielkiej wioski znanych postaci Jacek Marcinkowski, pracownik Gminnego Ośrodka Kultury w Świeszynie.
Na koniec Jan Grzegorczyk zaśpiewał piosenkę swojego ulubionego balladzisty Bułata Okudżawy, akompaniując sobie na gitarze oraz podpisywał swoje książki.