W Koszalinie spotkało się prawie 50 osób, dla których „dziesiątka” to codzienność. Rekolekcje różańcowe odbywają się w ramach Roku Skrzatuskiego, jako przygotowanie do 25. rocznicy koronacji cudownej piety.
Rekolekcje dla Żywego Różańca odbyły się w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym. Program weekendowego spotkania nastawiony był na pogłębienie metody rozmyślania różańcem. – Modlitwa różańcowa przeżywa renesans. Coraz więcej osób odkrywa, że w momencie, kiedy zrozumie się jej istotę to jest to skuteczny środek zakochania się w Bogu – wyjaśnia ks. Andrzej Wachowicz, diecezjalny moderator Żywego Różańca.
Różaniec jest również metodą ewangelizacyjną. - Bo modlący się są armią podtrzymujących wszystkie dzieła apostolskie, realizowane w diecezji – dodaje ks. Wachowicz. Wśród uczestników można było spotkać stałych bywalców, a także osoby, które w Żywym Różańcu stawiają pierwsze kroki.
– Początkowo brakowało mi odwagi, żeby modlić się w Róży Różańcowej, ale przełamałam się i mam nadzieję, że uda mi się pogłębić wiarę – mówi Grażyna Krupińska. Codzienny obowiązek odmówienia „dziesiątki” nie jest kłopotliwy, zwłaszcza dla Barbary Górnowicz. W Żywym Różańcu zaczynała jako młoda mężatka i tak minęło 20 lat. Modli się w każdej wolnej chwili. Gotując obiad, idąc po zakupy albo jadąc autem. – Ta modlitwa jest tak przystępna, że może stać się częścią codzienności – wyjaśnia pani Basia. Na rekolekcje przyjechała, bo tutaj może odświeżyć swoją wiarę.