– To nie jest tak, że tutaj czekają na nas z sutannami. Wreszcie mam czas dla siebie i spotkam kolegów, którzy podobnie jak ja wierzą – mówi Kornel Romański.
Uczestnicy rekolekcji dla młodzieży męskiej ostatni weekend karnawału spędzili w koszalińskim Wyższym Seminarium Duchownym. 19-letni Paweł Chmara przyjechał ze Słupska. Dla niego wiara jest drogowskazem, dzięki któremu nie gubi się w zabieganym życiu.
– Tyle mówi się o in vitro albo o związkach partnerskich. Rozeznałem się w temacie i już rozumiem, dlaczego, jako chrześcijanin, nie mogę przyklasnąć ani jednemu, ani drugiemu sposobowi na życie – mówi chłopak. Pogłębianie wiary jest dla niego ważne, stąd pomysł na rekolekcje. – Świat pędzi jak oszalały, a ja razem z nim i czasami brakuje mi chwili, żeby na spokojnie przemyśleć to, kim chcę być i co dalej robić – dodaje. Nie sądzi, by weekendowy pobyt w WSD sprawił, że będzie chciał zostać księdzem. Rekolekcje dla młodzieży męskiej przyciągnęły prawie 40 uczestników z różnych stron naszej diecezji. Spotkania odbywają się od wielu lat, zawsze w okresie poprzedzającym Wielki Post. Tegoroczne hasło rekolekcji brzmiało: „Wypłyń na głębię”. – Każdy dzień przybliżał nas do lepszego zrozumienia niedzielnej Ewangelii – mówi ks. Jarosław Kodzia, wychowawca w WSD.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się