Pokonała maszerując blisko 500 km. W mijanych miejscowościach mówiła o tym, że padaczka to nie dżuma, nie trzeba się jej bać.
Jadwiga Grochowalska ze Sławna po raz trzeci przemierzała Polskę mówiąc: „Zauważ mnie”.
Marsz to sposób na chorobę i na to, by mówić o niej jak najwięcej. – Ludzie chorzy na padaczkę często znajdują się na marginesie życia. Chcemy pokazać, że wcale tak nie musi być – mówi.
Wyruszyła z Wrocławia. Po dwóch tygodniach dotarła do Koszalina. W poprzednich latach przemierzyła z kijkami trasę ze Sławna do Warszawy i z Częstochowy do Grudziądza.
Dopisywała pogoda, niestety nie obeszło się bez drobnych kontuzji:
Jadwiga Grochowalska
Karolina Pawłowska/GN
W tym roku na trasie marszu znalazło się aż 15 miast, gdzie organizowano spotkania z mieszkańcami oraz prowadzono akcje edukacyjne na temat tego, jak zachować się w przypadku napadu padaczkowego.
Jadwiga Grochowalska
Karolina Pawłowska/GN
Dzięki takim akcjom rośnie świadomość czym jest choroba i jak pomagać:
Arkadiusz Kozak z Koszalińskiego Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej
Karolina Pawłowska/GN
Dla chorujących na padaczkę i dla znających pani Jadwigę jest bohaterką. Sama wcale tak nie uważa:
Jadwiga Grochowalska
Karolina Pawłowska/GN
Na kolejnych etapach marszu Jadwidze Grochowalskiej towarzyszyli miłośnicy nordic walkingu. Wśród nich był Andrzej Jakubowski, wicemarszałek województwa zachodniopomorskiego. Marszałek pokonał ostatni, 34-kilometrowy odcinek z Białogardu do Koszalina:
Andrzej Jakubowski, wicemarszałek województwa zachodniopomorskiego
Karolina Pawłowska/GN
Podczas finału na koszalińskiej Hali Gwardii przyjaciele akcji otrzymali pamiątkowe statuetki. Wśród przyjaciół chorych na padaczkę jest diecezjalna Caritas:
ks. Adam Wakulicz, dyrektor diecezjalnej Caritas
Karolina Pawłowska/GN
Rozegrany został również mecz charytatywny pomiędzy reprezentantami drużyny akcji „Zauważ Mnie”, a księżmi diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej – wicemistrzami Polski Księży w Piłce Nożnej Halowej.