Piłkarska reprezentacja księży naszej diecezji wróciła z ostatnich piłkarskich mistrzostw duchowieństwa z tytułem wicemistrzowskim. Rozegrany 14 lutego mecz charytatywny był okazją do zapytania księżowskiej drużyny o wrażenia z mistrzostw i wykorzystywanie piłki w duszpasterstwie.
W tegorocznym, dziewiątym turnieju starło się 17 drużyn. Nasi księża ulegli jedynie drużynie z Kielc.
Jak przyznaje sam kapitan drużyny, ks. Robert Górski, wikariusz trzcianeckiej parafii pw. Matki Boskiej Saletyńskiej, wicemistrzostwo ich zaskoczyło, bo jechali na rozgrywki w mocno okrojonym składzie:
ks. Robert Górski
Karolina Pawłowska/GN
Potwierdza to ks. Tadeusz Ceynowa, na co dzień dyrektor seminaryjnej biblioteki i diecezjalnego archiwum:
ks. dr Tadeusz Ceynowa
Karolina Pawłowska/GN
Nie pomagały także nękające drużynę kontuzje i przeziębienia:
ks. dr Tadeusz Ceynowa
Karolina Pawłowska/GN
Podczas rozegranego 9 lutego finału przegrali z mistrzowską drużyną 3:0:
ks. dr Tadeusz Ceynowa
Karolina Pawłowska/GN
Księża z drużyny diecezjalnej spotykają się kilkanaście razy do roku, aby wspólnie pograć tak często, jak to jest możliwe przy wypełnianiu kapłańskich obowiązków. Bywa to trudne, zważywszy na spore odległości, które trzeba pokonać w rozległej diecezji:
ks. Robert Górski
Karolina Pawłowska/GN
Dla księży piłka to sposób na kondycję, odreagowanie, realizowanie pasji, ale również na duszpasterstwo i wychodzenie z Dobrą Nowiną poza mury kościoła:
ks. dr Tadeusz Ceynowa
Karolina Pawłowska/GN
Podczas wczorajszego meczu rozegranego na rzecz osób chorych na padaczkę diecezjalna drużyna potwierdziła swoją mistrzowską klasę. Księża pokonali drużynę akcji „Zauważ mnie” 8:3.