Reklama

    Nowy numer 13/2023 Archiwum

Świeckie ramię zmartwychwstańców

Nie noszą habitów, mają rodziny, a są braćmi. – Nasza służba nie jest ciężka, ale to wyzwanie. Nie można pozwolić sobie na żadną wpadkę – mówią o swojej posłudze członkowie złocienieckiej wspólnoty.

W ubiegłą niedzielę, w 177. rocznicę powołania zgromadzenia Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa, złocieniecka wspólnota braci zewnętrznych powiększyła się o dwóch nowych członków. Podczas uroczystej Sumy złożyli wobec swoich sąsiadów przyrzeczenia, otrzymali także zewnętrzne emblematy przynależności do wspólnoty.

– Ten znaczek w klapie marynarki i krawat z herbem to poważne zobowiązanie – kiwa głową Tomasz Kuprowski, brat starszy złocienieckiej wspólnoty. Sam nad przyłączeniem do braci zastanawiał się dobrych kilkadziesiąt lat. – Nie przez to, że fizycznie pomagamy przy parafii, mamy zobowiązania, ale dlatego, że trzeba być codziennie świadkiem zmartwychwstałego Pana i pobudzać innych do codziennego zmartwychwstawania. Mamy szansę dotrzeć do tych środowisk, do których księża nie dotrą, bo może lepiej uda nam się zrozumieć bolączki świeckich, którzy tak jak my mają rodziny, dzieci i związane z tym problemy. Jesteśmy przedłużeniem ramion księży, którzy głoszą Dobrą Nowinę poprzez swoją modlitwę, postawę jako ojciec czy mąż, poprzez codzienne świadectwo – dodaje.

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy