Kilkadziesiąt młodych osób wzięło udział w rekolekcjach ewangelizacyjnych w Koszalinie od 22 do 24 lutego.
Nikt nie planował takiego rozwoju sytuacji. Grupa oazowa miała przeżywać swoje rekolekcje w Koszalinie, a kandydaci do bierzmowania w Kołobrzegu. Jednak z powodu niespodziewanych okoliczności rekolekcje kołobrzeskie nie mogły się odbyć. Oazowicze zaprosili przyszłych bierzmowanych do siebie i w ten sposób powstała rekolekcyjna mieszanka wybuchowa.
- Na początku byłem sceptyczny. Ale jak trzeba to trzeba. Od tego też jest Ruch. I muszę przyznać, że daliśmy radę. Najbardziej pozytywnie zaskoczyli mnie właśnie ludzie - dzieli się ks. Dawid Hamrol, wikariusz z katedry, opiekun wspólnoty oazowej.
- Na tych rekolekcjach dobre było to, że ci młodzi ludzie mogli zobaczyć swoich rówieśników, którzy już zaufali Jezusowi i dostrzec, że to ma sens - mówi ks. Paweł Wojtalewicz z parafii pw. św. Ignacego z Koszalina.
Po raz kolejny okazało się, że rekolekcje wyjazdowe, niekoniecznie gdzieś daleko, robią swoje. Działa tu wiele czynników. Pan Bóg posługuje się oczywiście Słowem, działa w sakramentach, ale także przez drugiego człowieka i często przez zwykłą, ale dobrą zabawę.
W czasie rekolekcji nie zabrakło momentów skupienia na modlitwie czy na konferencjach. Były też spotkania w grupach, na których każdy mógł dzielić się z rówieśnikami swoimi doświadczeniami kontaktu z Bogiem. Było też mnóstwo dobrej zabawy, która nieraz przeciągała się do późnych godzin nocnych - ku "uciesze" animatorów.
- Przyjechałem tu głównie po to, żeby spędzić czas ze znajomymi. To był mój główny powód. Ale z biegiem czasu zauważyłem, że jest tu całkiem fajnie. Ktoś mógłby pomyśleć, że to jest raczej towarzystwo sztywne, nieskore do zabawy. Okazało się jednak, że może być fajnie także w klimacie chrześcijańskim. Podobały mi się również formy mówienia o Bogu, które stosowane były na tych rekolekcjach. Było to coś przystępnego dla młodzieży. Jak tu przyjechałem myślałem o tym, co mnie czeka po weekendzie w szkole, co mam zrobić itd. Jednak to co tu się działo tak mnie wciągnęło, że teraz w ogóle o tym nie myślę - opowiada Szymon, uczeń I klasy LO z Koszalina.
- My jako młodzież jesteśmy często oporni na wpływy dorosłych. Mamy swoje środowisko i liczymy się przede wszystkim z opinią rówieśników. Dlatego takie spotkanie w gronie znajomych, właśnie rówieśników, pomaga także w dotarciu do Boga - mówi Kuba z III klasy gimnazjum.
- Myślałem, że to będą klasyczne rekolekcje w kościele. To, co mnie zaskoczyło to niebanalna organizacja tego, co tu przeżywaliśmy - zauważa Michał, licealista.
Rekolekcje były też dobrym doświadczeniem dla samych animatorów z Ruchu Światło - Życie. - Prowadziłam takie rekolekcje drugi raz. Początkowo było mi trudno. Po dzisiejszej konferencji i adoracji, widząc jak ludzie reagują na kontakt z Bogiem, przekonałam się, że trzeba wierzyć w działanie Ducha Świętego. Naprawdę wszystko może się w zmienić w jednej chwili. Myślę, że w każdym z uczestników zostanie choć cząstka tego wszystkiego - mówi animatorka Ola, maturzystka.
Rzeczywiście Pan Bóg ma swoje sposoby. - Czasami obserwuję, jak Pan Bóg dociera do człowieka, coś w nim narasta i w pewnym momencie pęka - opowiada ks. Hamrol.
- Młodzi ludzie przełamują tu swoją oporność przed poszukiwaniem czegoś nowego, a to nowe to żywy Bóg. Łaska Boża działa tutaj bardzo mocno przez intelekt i przez emocje. Niektórzy pierwszy raz przeżywają moment zatrzymania się na modlitwie, która nie jest już tylko formułą, ale jakimś wzniesieniem serca. Ostatecznym owocem jest jakieś pragnienie Jezusa, które się tutaj dokonuje. Śmiem twierdzić, że ludzie na takich rekolekcjach odzyskują wiarę - zauważa ks. Wojtalewicz.
Młodzież na rekolekcjach pochodziła głównie z parafii katedralnej, św. Ignacego i św. Józefa z Koszalina. Grupa kandydatów do bierzmowania była jedną z pierwszych, która przeżywała swoje rekolekcje w ramach akcji "Miasto dla Jezusa", czyli ewangelizacji trzech miast: Koszalina, Słupska i Piły.
Do czerwca specjalne rekolekcje ewangelizacyjne dla kandydatów do bierzmowania odbędą się w różnych ośrodkach rekolekcyjnych w naszej diecezji.