W Domu Miłosierdzia można nabyć baranka na stół wielkanocny. Pieniądze uzyskane ze sprzedaży wypieczonych z ciasta chlebowego baranków wspomogą remont budynku.
To jest kolejny, po akcji adwentowej, sposób na zasilenie konta koszalińskiego Domu Miłosierdzia. Baranki można nabywać w domu przez cały okres Wielkiego Postu. Jako ofiary-cegiełki pomogą w budowaniu tego niezwykłego miejsca.
– Wianki świetnie się sprzedawały, rozchodziły się błyskawicznie. Trudno nam policzyć, ile ich zrobiliśmy. Po pierwszych stu przestaliśmy panować nad wiankowym zamieszaniem. Siedzieliśmy i kręciliśmy wianki, żeby zdążyć z zapotrzebowaniem. Straciliśmy rachubę – przyznaje z zadowoleniem Monika Musioł, wolontariuszka z Domu Miłosierdzia. Organizatorzy maja nadzieję, że akcja barankowa spotka się z równie życzliwym przyjęciem. – Ci, którzy wezmą w niej udział, widzą, że wspomagają w ten sposób dobre dzieło, które tak szybko się rozwija – dodaje Eliza Borkowska.
Wszystkich chcących za dobrowolną ofiarę nabyć baranki wolontariusze zapraszają do rozmównicy obok kaplicy. Pierwsza partia baranków już czeka.