O wolności za kratami

Ponad setka osadzonych z Zakładu Karnego w Czarnem wysłuchała nauk znanego charyzmatyka, ojca Johna Bashobory z Ugandy.

Przez trzy dni mężczyźni w dwóch grupach uczestniczyli w rekolekcjach, modlitwie o uzdrowienie i wylanie Ducha Świętego.

Była to druga wizyta o. Johna w czarneńskim Zakładzie Karnym. W poprzednich latach więźniowie mieli również możliwość słuchania nauk innego charyzmatyka, o. Jamesa Manjackala z Indii.

- Rekolekcje są po to, żeby dać osadzonym doświadczenie Boga żywego i utwierdzić ich w przekonaniu, że pomimo grzechu, pomimo historii ich życia, Pan Bóg o nich nie zapomniał, że w dalszym ciągu są dziećmi Bożymi - mówi o idei więziennych rekolekcji ks. Marcin Górski, kapelan zakładu i organizator rekolekcji.

Właśnie o tym mówił osadzonym ugandyjski rekolekcjonista: o byciu dzieckiem Bożym, o tym, że Jezus przychodzi, by dać im wolność ducha oraz o przebaczeniu.

Ilość uczestniczących w naukach potwierdza, że jest ogromna potrzeba więziennych rekolekcji. Potwierdzają to również młode ewangelizatorki z Gorzowa Wielkopolskiego, które przygotowywały oprawę muzyczną rekolekcji z o. Johnem Bashoborą. - Trudniej chyba głosić Ewangelię wśród swoich rówieśników. W świecie, w którym żyją, nie odczuwają braku Boga: zastąpiły Go pieniądze, przyjemności. Ci ludzie w więzieniu mają ogromne pragnienie spotkania Boga. Czujemy, jak się otwierają. Widać to w rozmowach, w tym, jak słuchają nauk o. Johna - dzieli się refleksjami Katarzyna Sikorska.

W tym roku swoje rekolekcje z o. Johnem mieli również pracownicy cywilni zakładu oraz służba więzienna. - Są w więzieniu także ludzie, którzy nie odbywają kary, ale są tu fizycznie pracując i oni również, w kontakcie z grzechem, potrzebują umocnienia i pokazania, że pomimo słabości tych, z którymi pracują, nie mogą zgubić chrześcijańskiej wrażliwości na człowieka - trudnego, ale cały czas człowieka - dodaje ks. Górski.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..