Kilkudziesięciu chórzystów, soliści i orkiestra symfoniczna - tak upamiętniono w Koszalinie ósmą rocznicę śmierci papieża Jana Pawła II.
Choć koncert odbył się już kilka dni po samej rocznicy, publiczność wypełniła kościół pw. Ducha Świętego po brzegi.
Wystąpili młodzi chórzyści z koszalińskiego chóru Cantate Deo oraz muzycy z Filharmonii Koszalińskiej.
Partie solowe zaśpiewali studenci wydziału wokalno-aktorskiego Akademii Muzycznej w Gdańsku: Karolina Karcz (sopran), Sławomir Bronk (kontratenor), Wojciech Winnicki (tenor) i Mateusz Teliński (bas). Całość poprowadził światowej sławy dyrygent Jerzy Salwarowski.
W pierwszej części koncertu zabrzmiało „Stabat Mater” - wielkie dzieło włoskiego twórcy epoki baroku, Giovanniego Pergolosiego. Utwór to przejmująca pieśń o cierpieniu Matki Bożej stojącej przy krzyżu Chrystusa. - Tekst powstał w średniowieczu, jest napisany po łacinie. Przed młodymi chórzystami stanęło więc spore wyzwanie - tłumaczył konferansjer Andrzej Zborowski.
A w drugiej części wieczoru bardzo podniosły utwór - Msza nr 2 Franciszka Schuberta. - Tym koncertem oddajemy hołd naszemu wielkiemu rodakowi - powiedziała Mirella Telińska, dyrektorka chóru Cantate Deo i organizatorka koncertu.
Publiczność nagrodziła artystów owacjami na stojąco.