W Trzciance odbył się 30. jubileuszowy Tydzień Kultury Chrześcijańskiej.
Na zakończenie tegorocznego TKCH już po raz drugi wręczono specjalną nagrodę "Człowiek wiary, człowiek czynu". Otrzymała ją Elżbieta Stępień.
- Pani Elżbieta jest lekarzem rodzinnym, od lat związana ze środowiskiem powiatu Czarnkowsko - Trzcianeckiego. Od wielu lat jest wolontariuszem w hospicjum w Trzciance oraz w Stowarzyszeniu "Przyjaźń Niesłyszącym". Wraz z innymi wolontariuszami organizuje integracyjne festyny sportowe, akcje charytatywne oraz bezpłatne badania profilaktyczne. Swoją pasję społeczną umiejętnie łączy z wykonywanym zawodem lekarza medycyny. Potrafi skutecznie zachęcać innych do działań społecznych. Jest lekarzem z powołania, kompetentnym, przyjaznym i sumiennym - mówił ks. Andrzej Żołyniak, przewodniczący kapituły nagrody, uzasadniając jej przyznanie.
- Czuję ogromną radość, że zostałam zauważona przez Kościół, czyli środowisko, które promuje wartości, które są mi bliskie. To się dla mnie szczególnie liczy, bo ja swoją prace traktuję jak służbę. Ja się nie poświęcam, ja po prostu służę i czerpię z tego osobistą radość - wyznaje Elżbieta Stępień.
W roku 2012 nagrodę otrzymał, pośmiertnie, Wacław Łukaszewicz, który w trzcianeckiej parafii pw. św. Jana Chrzciciela przez 60 lat pełnił funkcję kościelnego. W tym roku na zakończenie TKCH bp Edward Dajczak odsłonił tablicę upamiętniającą tego zasłużonego dla środowiska lokalnego człowieka. Na uroczystości obecny był syn p. Łukaszewicza, ks. Tadeusz Łukaszewicz, kapłan diecezji pelplińskiej.
- Mogę powiedzieć, że zostałem księdzem także dzięki wierze ojca. Zawsze go widziałem tutaj w tej zakrystii, przy tym klęczniku z różańcem w ręku. Był bardzo pracowity. Nie marnował ani chwili. Przepracował tu ponad 60 lat. Można powiedzieć, że kościół był dla niego drugim domem. Tak bardzo był zżyty z tym miejscem - wspomina ks. Tadeusz.
Wręczając nagrody w konkursie plastycznym bp Edward Dajczak powiedział:
- Chcę wam podziękować za te Tygodnie Kultury. To jest dzieło, które warto promować i trzeba rozwijać. W ogóle nie ma innej drogi dla TKCH w Trzciance. Można szukać innych form, inspirować do innych działań, ale nie wolno tego dzieła uszczuplić. To są lata pracy i Bóg jeden wie, w ilu sercach zrodziło to coś dobrego. Czasami jedno wydarzenie, jeden impuls, jest wystarczający, żeby w człowieku coś zakiełkowało. Nie wolno tego lekceważyć - powiedział.
Zapraszamy na stronę internetową trzcianeckiej biblioteki: www.bibltk.pl