W czerwonych koszulkach i z uśmiechem na twarzach. To młodzież ze Szkolnych Kół Caritas, która spotkała się w czasie Diecezjalnej Pielgrzymki w Dźwirzynie.
Najpierw był czas na duchowe przygotowanie, a później już tylko zabawa i okazja do przekonania się, że młodych zapaleńców do pomocy w diecezji nie brakuje.
- Wsparcie młodych ludzi jest bardzo realne, uczestniczą w naszych akcjach diecezjalnych oraz w tych zorganizowanych w obrębie własnych miejscowości. Pomagają potrzebującym tak jak potrafią najlepiej - mówi ks. Adam Wakulicz, dyrektor Caritas Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej.
Pielgrzymka jest dla młodych czasem posumowanie tego, co robią, na co dzień. Każda z grup miała kilka minut na prezentację. Trudno zliczyć akcje, w które się włączają. - Akcja Żonkil, Pola Nadziei, nakrętki na operację dla niepełnosprawnej koleżanki na wózek ułatwiający samodzielne poruszanie się - wymienia Ewelina, jedna z młodych caritasowskich wolontariuszek.
Do dźwirzyńskiego koła, którego opiekunką jest siostra Katarzyna Murawska należy ponad połowa uczniów szkoły. - Nie jest trudno zachęcić młodych do pomocy innym. Nasze koło bierze udział we wszystkich proponowanych przez Caritas akcjach, a także staramy się pamiętać o potrzebujących na misjach - mówi siostra.
Paulina Bystrzycka z Piły pomaga innym dla samej siebie. - Obecnie jest bardzo niewielu ludzi, którzy chcą pomagać innym zupełnie bezinteresownie, a potrzebujących jest wielu - mówi dziewczyna.
Pielgrzymkowy dzień zakończyły zawody sportowe, w których młodzi mogli się wykazać już nie tylko siłą ducha, ale także ciała. Zwycięzcy wrócili do domu z Pucharem Dyrektora Caritas.