Kilkadziesiąt placówek w całej Polsce: m.in. szpitali, prokuratur, komend policji ewakuowanych i sprawdzanych pod kątem zamachu bombowego. Na liście mailowego żartownisia znalazł się także budynek koszalińskiej prokuratury.
Informacja o tym, że w budynku prokuratury przy ul. Andersa w Koszalinie może nastąpić wybuch, trafiła rano na skrzynkę mailową. Podobnie jak do kilkudziesięciu innych placówek w całej Polsce.
Natychmiast zarządzono ewakuację prokuratury oraz instytucji mieszczących się w budynku. Kilka tysięcy metrów kwadratowych powierzchni, na której mieści się kilkaset pomieszczeń, sprawdzali policjanci i specjalna grupa pirotechników ze Szczecina.
Policjanci zabezpieczają także komputery i serwery, by dotrzeć do autora informacji o bombie.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało, że wszystkie alarmy są fałszywe. Poszukiwanemu autorowi „żartu” grozi 8 lat więzienia.