W poniedziałek 15 lipca w Suchej Koszalińskiej odbyło się poświęcenie groty z figurą Matki Bożej Bolesnej.
Mszy św. przewodniczył bp Krzysztof Zadarko, który w homilii przypomniał, że Matka Boża Bolesna służy jako wzór do przeżywania trudnych chwil w życiu, bo doświadczyła najbardziej tragicznego wydarzenia, jakie może spotkać matkę - śmierci dziecka.
– Ile razy będziemy tu przychodzić, tyle razy będziemy mogli sobie przypomnieć tę najtragiczniejszą chwilę w Jej życiu, kiedy trzymała w swoich rękach owoc Jej życia - Jezusa Chrystusa i doświadczała niesamowitej próby wiary, która kształtowała się przy boku Jej Syna. Wiary, która podyktowała Jej sercu, aby pójść pod krzyż, mimo, że znalazł się tam tylko jeden z dwunastu Apostołów. Wiary, która kazała Jej w chwili, kiedy trzymała ciało Swojego Syna, nie rozpaczać, ale cały czas ufać Panu Bogu – mówił.
Hierarcha przypomniał, że Maryja jest nauczycielką wiary i nadziei. – Dziś chcemy stanąć przy Matce Bożej i prosić, by była wzorem dla matek, które widzą los swoich dzieci, niekoniecznie taki, jaki sobie wymarzyły, żeby nauczyła nas przeżywać chwile trudne, kiedy my sami stajemy przed pytaniami, na które nie ma od razu odpowiedzi, abyśmy w takich chwilach nigdy nie zwątpili w wiarę w Boga Ojca, Jego Syna i Ducha Świętego, który wtedy objawia swoją światłość, moc i prawdę.
Moment poświęcenia groty. Justyna Steranka Biskup modlił się też dla parafian o wiarę w trudnych momentach życia i siłę, by pójść pod krzyż i nie zwątpić, że w najtrudniejszych doświadczeniach jest z nimi Jezus Chrystus.
Ks. Henryk Romanik, proboszcz parafii w Osiekach, do której należy Sucha Koszalińska, wyjaśnił, że na Pomorzu Środkowym ciągle brakuje grot maryjnych i kaplic. Jak zaznaczył, warto je budować jako wyraz potrzeby modlitwy. – Dla parafian to sprawa serca, wynikająca często z dramatów życiowych i rodzinnych. Grota stoi na skrzyżowaniu przy drodze nad morze. Przejeżdżają tędy codziennie tysiące ludzi. Może ktoś z nich pomyśli o modlitwie – tłumaczył.
Grota z figurą Matki Bożej Bolesnej jest owocem pracy rąk osieckich parafian, którzy wspólną pracą, modlitwą i zgromadzonymi środkami finansowymi doprowadzili do jej powstania.